Mowa dzieci z niepełnosprawnością ruchową i intelektualną
Zdolność językowego porozumiewania się jest charakterystyczna tylko dla gatunku ludzkiego. Mówienie, słuchanie tego, co mówią inni, czytanie, pisanie - stanowią codzienne i powszechne formy aktywności każdego człowieka.
Są jednak osoby, które z pewnych względów mają kłopoty z opanowaniem mowy, bądź jest ona opóźniona. Jeśli do 3 roku życia mowa nie rozwinie się (dziecko powinno wymawiać pojedyncze i proste słowa), można podejrzewać opóźniony rozwój mowy.
Czynniki, które go wywołują dzielimy na wewnątrz - i zewnątrzpochodne. Do pierwszych zaliczamy dziedziczność, do drugich: choroby przebyte w 1 roku życia, a hamujące rozwój ruchowy (siadanie, stanie, chodzenie) oraz czynniki środowiskowe (np. wychowywanie dziecka wśród osób niesłyszących, niedosłyszących, prymitywnych).
Podstawę prawidłowego rozwoju mowy stanowi sprawnie działający narząd słuchu. Za pomocą słuchu dziecko uczy się mowy otoczenia, kontroluje własną fonacje i artykulację. Jeśli nie ma takiej możliwości, mowa nie rozwija się lub rozwija się wadliwie. Wymowa dziecka niedosłyszącego zależy od typu niedosłuchu. Przy niedosłuchu typu przewodowego gorzej odbierane są głoski: a, o, u, r, p, b, m, n, a zatem i one są nieprawidłowo reprodukowane. Przy niedosłuchu typu percepcyjnego najgorzej słyszalne są głoski szczelinowe i zwartoszczelinowe. W mowie dziecka słyszalne są charakterystyczne odchylenia: słaba ruchomość narządów mowy, nosowanie otwarte, mowa monotonna, mylenie samogłosek, bezwiedne fonacje.
Istotny wpływ na poziom mowy ma rozwój intelektualny. Nauczenie się samodzielnego mówienia to umiejętność, z którą dzieci z upośledzeniem umysłowym mają chyba najwięcej trudności. Mają one ubogi zasób słownictwa, nie potrafią jasno i poprawnie formułować myśli oraz wadliwie realizują głoski.
Rozwój mowy u tych dzieci jest z reguły opóźniony. Jednakże często popełnianym przez rodziców błędem jest zbyt długie bierne wyczekiwanie na samorzutne pojawienie się pierwszych kontaktów słownych. Konstrukcja psychofizyczna każdego człowieka, niezależnie od jego rozwoju intelektualnego, jest tak zaprogramowana, że w poszczególnych okresach życia poszczególne funkcje mają swoje optymalne możliwości rozwoju. Okresem największej gotowości do uczenia się mowy jest wiek od 0-3 lat.
Rozwój mowy jest ściśle związany z przebiegiem i poziomem rozwoju ruchowego. Wśród dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym około 70 proc. ma różnego stopnia zaburzenia mowy. Niska sprawność motoryczna narządów artykulacyjnych powoduje, że dziecko nie potrafi wykonać subtelnych ruchów potrzebnych do wypowiedzenia danej głoski (chociaż narządy artykulacyjne zbudowane są prawidłowo i słuch jest prawidłowy).
U dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym ograniczony jest wczesny trening mowy, w postaci głużenia. Powoduje to mniejsze możliwości osiągnięcia precyzji ruchów aparatu artykulacyjnego oraz ograniczenie gaworzenia. Gaworzenie jest naśladowaniem głosów otoczenia, ale także swego, próbą powtarzania produkcji uprzednio usłyszanych i wytworzonych. Zaburzenia słuchowo - ruchowe (występujące u dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym) zmniejszają możliwość tego typu ćwiczeń. Słuchowe przygotowanie mowy, czyli słuch fonetyczny, będący możliwością rozpoznawania dźwięków mowy oraz analizy i syntezy wyrazów, jest ubogie. Wynikiem tego u dzieci z porażeniem mózgowym są zaburzenia mowy polegające na niemożności odróżniania głosek różniących się tylko cechami dystynktywnymi, a na dalszym etapie trudności w czytaniu i pisaniu.
Zaburzenia analizatora ruchowego u dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym mogą budzić podejrzenia od pierwszych dni życia. Objawiają się trudnościami w ssaniu i połykaniu, odrzucaniu smoczka, kłopotami z gryzieniem, żuciem, piciem z kubka, ślinieniem się. Trudności ruchowe w zakresie funkcji fizjologicznych wcześniejszych - jedzeniu i piciu - mają następstwo w ruchach artykulacyjnych na poziomie gaworzenia.
Ćwiczenia logopedyczne w takich wypadkach obejmują dwa duże obszary oddziaływań:
- Usprawnienia aparatu artykulacyjnego w celu zapewniania możliwości posługiwania się mową
- Stymulację rozwoju mowy poprzez uczenie dziecka systemu porozumiewania się językowo-słownego.
Ćwiczenia motoryki aparatu mowy należy rozpoczynać jak najwcześniej. Musimy dziecku zapewnić prawidłowe ssanie i połykanie, a w dalszym rozwoju żucie, gryzienie, zapobieganie ślinieniu się itd.
Odpowiedzialność za ten pierwszy etap spoczywa na rodzicach, którzy mogą wskazane przez logopedę ćwiczenia włączyć do codziennego rozkładu dnia.
Pracę z małym dzieckiem (ze względu na brak możliwości wykorzystania naśladownictwa) rozpoczynamy od ćwiczeń biernych, które możemy wykonywać niezależnie od woli i udziału dziecka. Są to masaże wszystkich dostępnych części aparatu artykulacyjnego, a więc: policzków, żuchwy, okolic przełyku, warg, języka, dziąseł, podniebienia twardego i miękkiego.
Masaże są nieprzyjemne i dziecko broni się przed nimi już od 5. miesiąca życia. Jeśli jednak rozpocznie się je bardzo wcześnie, a więc wtedy, gdy wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, nawet mniej przyjemne, dziecko przyjmuje jako naturalne, nie tylko nie trzeba przełamywać trudności z tym związanych, lecz jest większe prawdopodobieństwo uzyskania lepszych wyników.
W miarę rozwoju dziecka wprowadzamy ćwiczenia oddechowe i czynne, podczas których dziecko naśladuje rodzica bądź wykonuje jego polecenia (przykłady tych ćwiczeń w załączniku).
Koncentrując się na usprawnianiu aparatu artykulacyjnego, nie można odkładać na później stymulacji mowy, a więc naturalnego uczenia dziecka języka. Żadna mama bowiem nie jest w stanie przewidzieć, kiedy jej dziecko zrozumie, zapamięta, powtórzy słowa, które do niego kieruje. Zależy to od jego rozwoju umysłowego. Podejmując ćwiczenia ruchowe "włączamy słowo", mówimy o częściach ciała, na które działamy, nazywając je kierujemy swoją twarz do oczu dziecka, aby kojarzyło ruchy naszego aparatu artykulacyjnego z bodźcem akustycznym i łączyło to z czuciem masowanego narządu. Wskazane są również zabawy paluszkowe (ich teksty w załączniku), śpiewanie piosenek, czytanie bajek, pokazywanie obrazków z jednoczesnym ich nazywaniem.
Zdarzyć się może, iż pomimo wysiłków włożonych w systematyczne usprawnianie logopedyczne dziecka, mowa nie rozwija się. Ważne jest wtedy podjęcie decyzji i wprowadzenie alternatywnego systemu porozumiewania się.
Bez względu na poziom rozwoju dziecka istotne jest, aby objęto je jak najwcześniej opieką logopedyczną.
Opracowanie: mgr Dorota Hennig - logopeda
Autorka jest absolwentką wydziału pedagogiki specjalnej, ukończyła Podyplomowe Studium Logopedyczne na Uniwersytecie Gdańskim, od 8 lat pracuje jako logopeda w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Chełmnie. Prowadzi zajęcia logopedyczne w Przedszkolu Niepublicznym. Pracuje zarówno z dziećmi w normie intelektualnej, jak i z niepełnosprawnymi intelektualnie i fizycznie.
Komentarze
-
Załącznik
03.12.2017, 21:04Gdzie znajdę załącznik do tego artykułuodpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz