Skrzypiński trzeci w Berlinie
Piękna pogoda na starcie i wspaniała sportowa walka na finiszu towarzyszyły Arkadiuszowi Skrzypińskiemu (Sopur, Vobis, Start Szczecin) – najlepszemu polskiemu handbikerowi – podczas 36. Maratonu Berlińskiego, w ostatnim starcie tego lata. Polak w stolicy Niemiec zajął trzecie miejsce.
Wszystko rozstrzygnęło się na finiszu, na którym od Skrzypińskiego lepsi okazali się dwaj Niemcy - Torsten Purschke z grupy Otto Bock i Bernd Jeffré z GC Nendorf. Na czwartym miejscu finiszował kolega Skrzypińskiego z zespołu Niemiec, Vico Merklein. Cała czwórka zanotowała identyczny czas: 01:05,47.
Ponieważ piąty na mecie był świeżo upieczony mistrz świata Austriak Elmar Sternath (ABSV Wien), można uznać, że nieudany start Skrzypińskiego w niedawnych mistrzostwach świata został na swój sposób powetowany. Pozostali Polacy do mety dojechali na dalszych miejscach. 71. był Jan Pienio (Start Szczecin), a 74. startujący jako zawodnik niezrzeszony Krzysztof Jarzębski z Łodzi.
W kategorii wózków lekkoatletycznych bardzo dobrze wypadł w Berlinie Tomasz Hamerlak, który zajął trzecie miejsce. Wygrał legendarny Szwajcar - Heinz Frei.
Maraton Berliński to nie tylko sportowa walka o czołowe miejsca,
ale też pewnego rodzaju zjawisko kulturowe, w którym ważny jest
przede wszystkim udział. W tym roku wraz z charyzmatycznym
zwycięzcą Etiopczykiem Haile Gebrselassie na starcie stawiło się
ponad 40 tys. sportowców ze stu krajów.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz