Niełatwe powroty
Wypadek lub choroba, a potem leczenie i rehabilitacja mogą na długo wyłączyć z czynnego życia zawodowego. Kiedy trzeba wrócić do pracy, pojawia się strach – czy ja się jeszcze do tego nadaję? Wiele obaw mają także pracodawcy, którzy decydują o kontynuowaniu pracy przez pracownika z niepełnosprawnością. Jak ich do tego przekonać?
Mogą, ale nie muszą
Im mniejsze spustoszenia poczyniła choroba i urazy powypadkowe w
organizmie, tym szybciej i łatwiej podejmuje się decyzję o powrocie
do pracy. Zmiana przyzwyczajeń rekonwalescenta i opuszczenie domu
przychodzą trudniej, gdy człowiek nie jest tak sprawny jak kiedyś.
Wtedy pojawia się dylemat: pracować czy brać rentę? Przy „za i
przeciw” dla obu opcji pojawia się wątpliwość: czy tam, gdzie
pracowałem, nadal będą mnie chcieli?
Polskie prawo pracy nakazuje pracodawcy kontynuowanie
zatrudnienia pracownika, który wraca po długiej nieobecności
spowodowanej chorobą lub wypadkiem, ale tylko gdy był to wypadek
przy pracy lub choroba zawodowa. Zgodnie z art. 14 Ustawy o
rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób
niepełnosprawnych, w terminie 3 miesięcy od daty zgłoszenia przez
pracownika gotowości do pracy, pracodawca musi mu „wydzielić lub
zorganizować odpowiednie stanowisko pracy z podstawowym zapleczem
socjalnym”.
– Pracodawca może też uznać, że nie jest w stanie zapewnić nowych
warunków i rozwiązać z pracownikiem z niepełnosprawnością umowę o
pracę. Wprawdzie będzie musiał wpłacić do Państwowego Funduszu
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kwotę w wysokości 15-krotnego
przeciętnego wynagrodzenia, ale może dojść do wniosku, że to i tak
dla niego lepsze rozwiązanie – mówi Justyna Cuże z Centrum
Integracja w Krakowie, która prowadzi szkolenia dla pracodawców
zatrudniających pracowników z niepełnosprawnością.
Zanim jednak uznasz, że „w starej firmie na pewno nie będą cię chcieli”, porozmawiaj z pracodawcą. Dowiedz się, czego obawia się najbardziej i rozwiej jego wątpliwości.
Takie pytania możesz usłyszeć podczas
spotkania:
Czy pan/pani sobie poradzi, czy pan/pani wie, na czym teraz
polega u nas praca?
Pracodawcy najbardziej cenią sobie zaangażowanie. Udowodnij, że nie
spędziłeś okresu rekonwalescencji i rehabilitacji tylko na
ćwiczeniach i braniu leków. Wciągnij go w rozmowę na temat branży,
w której działa firma. Pokaż, że wiesz, jaka jest aktualna sytuacja
na rynku, co robi konkurencja, jakie wprowadzono nowoczesne metody
produkcji, nowe usługi czy metody promocji.
– Pokaż, że wiesz, co się działo podczas twojej nieobecności w
firmie. Wylicz nowe produkty, osiągnięcia, wyniki sprzedaży. Jeśli
to możliwe, odwiedzaj firmę,
utrzymuj korespondencję z kolegami i szefem. Przekonaj, że
rzeczywiście chcesz do nich wrócić – mówi Justyna Cuże.
Jeśli pracowałeś na stanowisku wymagającym pewnych konkretnych
umiejętności, np. obsługi maszyny, poproś pracodawcę, aby cię
sprawdził. Jeśli musisz zmienić stanowisko, nie ukrywaj tego.
Pokaż, jakie masz dodatkowe kwalifikacje i podpowiedz pracodawcy,
do czego będziesz przydatny. Pokaż też zaświadczenia z kursów i
szkoleń, które być może
w czasie rekonwalescencji ukończyłeś.
Czy pan/pani może pracować? Bo w orzeczeniu napisano
„całkowicie niezdolny/a do pracy”.
Taka i podobne adnotacje, np. praca w warunkach chronionych, mogą u
pracodawcy wzbudzić wątpliwości, czy w ogóle ma prawo cię
zatrudnić. Wytłumacz mu, że pomimo tych wpisów, jak każdy obywatel
tego kraju masz prawo pracować, o ile do pracy na danym stanowisku
dopuści cię lekarz medycyny pracy. Jeśli masz wątpliwości, czy twój
stan
zdrowia pozwoli na powrót do poprzedniego zajęcia – przed rozmową z
pracodawcą skonsultuj się z lekarzem.
– Polski system orzekania o niepełnosprawności jest
skomplikowany i pełen sprzeczności. Gubią się w nim osoby z
niepełnosprawnością, nie można więc dziwić się i pracodawcom. Jeśli
sam nie potrafisz szefowi wytłumaczyć tych zawiłości, podaj mu
numer telefonu Infolinii Integracja (0801 801 015), gdzie uzyska
wszystkie informacje i pewność, że przyjmując do pracy osobę z
wpisem o niezdolności do niej, nie popełnia przestępstwa – mówi
Justyna Cuże.
Czy muszę przebudować dla pana/pani firmę?
Pracodawcy, którzy chcą zatrudnić osobę z niepełnosprawnością
ruchową (zwłaszcza poruszającą się na wózku), albo niewidzącą lub
niedowidzącą, obawiają się, że będą musieli dostosować do jej
potrzeb wszystkie budynki, pomieszczenia, place, drogi dojazdowe
itd., a to wiąże się z ogromnymi kosztami. Wielu elektryzuje też
informacja, że stanowisko dla pracownika z orzeczeniem o
niepełnosprawności w stopniu znacznym lub umiarkowanym musi
zaakceptować Państwowa Inspekcja Pracy. Z dociekliwością
inspektorów można
sobie poradzić. Powiedz pracodawcy, jakich udogodnień potrzebujesz.
Może wystarczy, aby przeniósł twoje stanowisko pracy na parter
budynku i zapewnił ci do niego dostęp z podjazdem? Potem podpowiedz
mu, aby wysłał oficjalne pismo do odpowiedniego oddziału inspekcji
pracy zatytułowane: „prośba o udzielenie informacji w zakresie
dostosowania stanowiska pracy”. W dokumencie powinny być
informacje, jakiego pracownika, z jakim rodzajem niepełnosprawności
chce zatrudnić, opis stanowiska i wypełnianych na nim zadań.
Inspektorzy mają obowiązek odpowiedzieć na pismo, udzielając
wskazówek.
– Często okazuje się, że gdy pracodawca zastosuje się do rad inspektorów, to odbierają stanowisko, nie oglądając go – podpowiada Justyna Cuże.
Czy potrzebuje pan/pani jakichś specjalnych udogodnień
na stanowisku pracy?
Jeśli masz być w pracy efektywny, nie ukrywaj tych informacji.
Zwłaszcza gdy dostosowanie twojego stanowiska nie będzie polegało
tylko na przestawieniubiurka. Czasem pracodawca będzie musiał
ponieść koszty związane np. z przebudową obsługiwanego urządzenia,
zamontowaniem specjalnego oprzyrządowania w samochodzie służbowym
lub zainstalowaniem specjalistycznego oprogramowania w komputerze.
Powinien wiedzieć o tym, że zmiany będą konieczne oraz o tym, gdzie
uzyskać na nie dofinansowanie.
Czy będę musiał zmienić organizację pracy w firmie, żeby
się do pana/pani dostosować?
Jeśli masz orzeczenie o umiarkowanym lub znacznym stopniu
niepełnosprawności i zamierzasz korzystać z dodatkowych uprawnień
pracowniczych (np. 7-godzinnego dnia pracy albo dodatkowego
urlopu), poinformuj o tym pracodawcę. Uprzedź go jednak, że jesteś
elastyczny i dostosujesz się do trybu pracy, aby koledzy nie czuli,
że masz jakieś „przywileje” i aby firma nie ponosiła strat.
– Jeśli potrzebujesz innego rodzaju wsparcia, np. przesunięcia o
godzinę czasu rozpoczęcia pracy, bo trudniej ci dojechać do firmy
niż poprzednio, to sam musisz zdecydować, czy o to prosić. Jeśli
pracodawca do tej pory przychylał się do takich próśb pracowników,
warto przekonać się, czy i tym razem pójdzie na rękę – mówi Justyna
Cuże.
Warto też, abyś uprzedził pracodawcę, jakie wymagania narzuciła ci
choroba (np. codzienne przyjmowanie leków, ćwiczenia, dieta), co
może być przydatne, gdy pracodawca zechce np. zorganizować akcję
integracyjną dla pracowników.
A czy panu/pani coś się może w pracy stać?
Pracodawcy nie znają wszystkich rodzajów
niepełnosprawności i chorób. Boją się więc, że osoby chore lub z
niepełnosprawnością, mają pewne ukryte dolegliwości, które mogą
zszokować współpracowników lub stanowić dla nich zagrożenie,
spowodować wypadek albo wywołać niezręczną sytuację, np. w
kontaktach z klientami firmy. Jeśli dotyczą one również i ciebie,
uprzedź o nich pracodawcę, np. „jeżdżę na wózku, ale opanowałem tę
sztukę i mam dodatkowe zabezpieczenia, musiałbym, więc uprawiać na
nim slalom gigant, żeby z niego wypaść”, albo: „rzeczywiście,
stwierdzono u mnie padaczkę pourazową, ale moje ataki nie polegają
na drgawkach całego ciała, tylko niektórych jego partii, zachowuję
przy tym pełną świadomość i dochodzi do nich tylko kilka razy na
rok, a gdybym miał poważniejszy atak, to trzeba zrobić to i
to”.
– Zdecyduj też z szefem, czy twoi koledzy, a także klienci firmy, kontrahenci itd. powinni być wtajemniczeni w stan twojego zdrowia, w jakim zakresie i jak zostaną o tym powiadomieni – czy powiesz im sam, czy zrobi to szef. Na pewno warto ujawnić swoje dolegliwości, gdy może zachodzić taka możliwość, że będziesz potrzebował ich pomocy, lub aby nie byli zaskoczeni, gdy zaczniesz się dziwnie zachowywać – mówi Justyna Cuże.
A co ja będę miał z tego, że pana/panią zatrudnię?
Justyna Cuże użyłaby wobec potencjalnego pracodawcy trzech
głównych argumentów: – Po pierwsze, oszczędność czasu, bo zostałem
już przeszkolony, wiem, jak działa firma, znam jej klientów i
współpracowników, więc szybko się wdrożę do pracy. Po drugie –
oszczędność pieniędzy, bo firma może dzięki mnie obniżyć swoje
obowiązkowe wpłaty na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób
Niepełnosprawnych oraz uzyskać refundację do 75 proc. kosztów
mojego wynagrodzenia i kosztów szkoleń, a także otrzymać
dofinansowanie na dostosowanie bądź stworzenie mojego stanowiska
pracy. Po trzecie, firma zyska opinię przyjaznej dla osób z
niepełnosprawnością, co można wykorzystać w promocji jej
działalności, produktów i usług.
Wskazówki dla pracodawców - jak zachowywać się wobec
pracownika z niepełnosprawnością? |
Artykuł powstał w ramach projektu "Kampania informacyjna – Sprawni w pracy", współfinansowego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Komentarze
-
Oj, jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim pracodawcy zrozumieją powagę problemu i to w jak dużym są błędzie skazując nas na renty. Jestem w szoku jak wiele osób wciąż napotykam, które robią wielkie oczy na informację, że ja prawie niewidomy robię niemal wszystko przy komputerze bez niczyjej pomocy i pytania w stylu, ale to jak Pan tego maila napisał? Ludzie jest XXI wiek, a ciemnota straszna w tym kraju!odpowiedz na komentarz
-
Kiedy pracownik źle się czuje ...
25.02.2010, 22:02Kiedy pracownik źle się czuje... szefowa każe mu iść na rentę :)... bo jak się nie ma sił do pracy to należy się o nią starać....odpowiedz na komentarz -
Praca....
25.02.2010, 18:03Mnie wprost powiedziano że jestem nieatrakcyjna. Smutne to ale prawdziwe. Patrzę na fotkę na tej stronie na osobe siedzącą na wózku i zastanawiam się czy to prawda...odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz