Michał Olszański: dokonała się rewolucja, ale...
Co media zrobiły i co mogą zrobić, by świat był bardziej otwarty na niepełnosprawność? Powiedział nam Michał Olszański, współprowadzący tegoroczną Wielką Galę Integracji.
Mateusz Różański: Jeśli idę na jakieś wydarzenie dotyczące niepełnosprawności, to z dużym prawdopodobieństwem spotkam tam Pana. Czy to będzie konferencja na temat mobilności, czy wydarzenie związane z Olimpiadami Specjalnymi – to Pan jest tam prowadzącym. Z czego to wynika?
Michał Olszański: Z mojego doświadczenia, wielu lat pracy i tego, że organizatorzy imprez dotyczących niepełnosprawności myślą widocznie takim kodem, że ja jestem wiarygodny i lubię to środowisko. Może to wiązać się z tym, że w „Ekspresie Reporterów” często podejmujemy tematy dotyczące niepełnosprawności. Myślę, że to wszystko jest moim fajnym, wypracowanym przez lata wizerunkiem. Ja zawsze podkreślam, że kontakt z osobami z niepełnosprawnością jest bardzo ważny, wspierający i ja się od nich wiele uczę.
Jak zmienił się stosunek mediów do osób z niepełnosprawnością?
Zmienił się bardzo. Użyłbym nawet nie słowa „ewolucja”, a „rewolucja”. W ciągu zaledwie kilku, kilkunastu lat, dzięki działalności takich organizacji, jak m.in. Integracja, Olimpiady Specjalne czy ruch paraolimpijski, teraz niepełnosprawność to temat, którego nie da się uniknąć. Każdy sensownie myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że osoby z niepełnosprawnością stanowią kilkanaście procent społeczeństwa i muszą mieć poczucie, że są godnie traktowane, nie mogą napotykać barier.
Michał Olszański prowadził tegoroczną Wielką Galę Integracji wspólnie z Moniką Zamachowską i Piotrem Pawłowskim
Czy młodzi dziennikarze przychodzą już do radia czy telewizji z większą niż kiedyś wiedzą na temat niepełnosprawności?
To nie jest do końca tak. Proszę zwrócić uwagę na to, że młodzi ludzie często boją się niepełnosprawności. Nie tylko tej widocznej – jak ruchowa, związana z poruszaniem się na wózku – ale też niepełnosprawności intelektualnej. Ludzie nie wiedzą, jak do tego podejść, jak o tym mówić. To wymaga sensownego przygotowania dziennikarza do kontaktu ze środowiskiem osób z niepełnosprawnością. Pewnego savoir-vivre’u, ale też pewnej wiedzy i wrażliwości.
Z drugiej strony – czy wśród dziennikarzy pojawiają się osoby z niepełnosprawnością?
Oczywiście. Gdy jeżdżę za granicę, na przykład na wydarzenia Olimpiad Specjalnych, bardzo często mam do czynienia z całą masą dziennikarzy z niepełnosprawnością. W Polsce też jest kilka takich osób, m.in. Paulina Malinowska-Kowalczyk, ale nie jest ich zbyt wiele.
Michał Olszański w rozmowie z komikiem Jackiem Nochem
Co dzisiaj, w czasach internetu i mediów społecznościowych, tradycyjne media mogą robić, by dokonać zmiany sytuacji osób z niepełnosprawnością?
Myślę, że dziennikarze powinni podejmować tematy dotyczące włączania osób z niepełnosprawnością do głównego nurtu życia. Powinno się o tym pisać, robić dobre reportaże itp. Proszę zwrócić uwagę, jaką ogromną rolę odgrywają filmy na ten temat. Obraz „Chce się żyć” w pewnym momencie był w Polsce superhitem. Ludzie oglądali go i dowiadywali się przy okazji wielu rzeczy o życiu osób z porażeniem mózgowym. To jest ogromne wyzwanie, by coraz więcej i coraz bardziej merytorycznie mówić na ten temat.
Patronat honorowy
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda
Partnerzy instytucjonalni
Projekt współfinansowany ze środków PFRON
i miasta stołecznego Warszawy
Partnerzy strategiczni
Partnerzy
Współpraca
Patronat medialny
Organizator
Komentarze
-
Tym się różnią gale i sponsorowanie od życia.
23.11.2017, 19:18O ilu sponsorów. Ciekawe jak sponsorują i kto jest adresatem tego sponsoringu. Wszyscy są na tak na takiej gali oraz w mediach. W realu natomiast jest następująco: Posiadam orzeczenie znaczny już bezterminowo. Posiadam kartę parkingową. Wystąpiłem z prośbą do Spółdzielni Mieszkaniowej Warszawa Wola (Bemowo) o miejsce parkowania dla niepełnosprawnych przed domem. Spółdzielnia odmówiła. Natomiast Pani z administracji VI zapytała mnie ,,jak długo będzie pan chorował". Widziała orzeczenie no to mogła zapytać szczerze - jak długo będziesz dziadu żył? Bo może nie warto tworzyć takiego miejsca. Wiem, że jeszcze parę osób posiada kart parkingowe ale ....... Tym się różnią gale i sponsorowanie od życia.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz