Lista Mocy: Natalia Partyka
Natalia Partyka – multimedalistka i liderka kategorii Sport/ Zawodnicy/ Działacze w publikacji Integracji pt. „Lista Mocy. 100 najbardziej wpływowych Polek i Polaków z niepełnosprawnością.
Piotr Stanisławski: Z jakiego sukcesu jest Pani najbardziej dumna?
Natalia Partyka: Największe znaczenie mają dla mnie wszystkie sukcesy międzynarodowe – i mniejsze, i większe. Z pewnością do topowych należą wszystkie złote medale z igrzysk paraolimpijskich i starty na igrzyskach olimpijskich. Niezwykle ważne są medale zdobyte wśród sportowców pełnosprawnych i każde pojedyncze zwycięstwo z zawodniczkami ze ścisłej czołówki światowej. Wielką radość sprawił mi też złoty medal Igrzysk Paraolimpijskich w Rio zdobyty w drużynie, bo ta radość została zwielokrotniona. Wszystkie medale zdobyte na zawodach osób pełno- czy niepełnosprawnych są dla mnie niezwykle istotne. Każdy bardzo mnie cieszy!
Jak sport wpłynął na to, kim Pani jest?
Z pewnością ukształtował mi charakter i osobowość. Nauczył dyscypliny, wytrwałości, ciężkiej pracy, radzenia sobie w trudnych sytuacjach, samodzielności. Pozwolił też poznać wielu wspaniałych ludzi, odwiedzić wiele krajów i zobaczyć inne kultury i narody. Jest świetną szkołą życia, którą powinien przejść każdy młody człowiek, niezależnie od poziomu sportowego, który osiąga.
Kim byłaby dziś Natalia, gdyby w jej życiu nie pojawił się sport?
Nie mam pojęcia. Gram tak długo, że trudno mi sobie wyobrazić życie bez tenisa stołowego. Uważam, że sport to najlepsza rzecz, jaka mi się w życiu przydarzyła, więc jedyna odpowiedź, jaka przychodzi do głowy, to: „Gdyby nie tenis stołowy, to pewnie jakaś inna dyscyplina”.
W jaki sposób zmieniła Pani obraz sportu osób z niepełnosprawnością w oczach Polaków i podejście do niepełnosprawności?
To, że jestem zawodniczką łączącą dwa sportowe światy, z pewnością powoduje, że zwiększa się wiedza ludzi na temat osób niepełnosprawnych. Codziennie staram się pokazywać, że pomimo niepełnosprawności można realizować swoje pasje i marzenia. Czasami dostaję różne wiadomości od osób niepełnosprawnych, ale nie tylko dotyczące tego, co robię. Zwykle piszą, że tym, co robię, pokazuję im, że bariery są w naszych głowach i że jestem dla nich inspiracją do zrobienia czegoś w życiu. Dla niektórych to uprawianie sportu, dla kogoś innego chociażby wyjście z domu. To bardzo różne rzeczy, ale wszystkie niezmiernie ważne. A każda taka wiadomość to dla mnie duża radość i motywacja do dalszej pracy.
A czy inspiruje Pani też osoby pełnosprawne?
Tego nie jestem do końca pewna... ale jeśli wziąć pod uwagę liczbę zaproszeń na wszelkiego rodzaju szkolenia motywacyjne, to chyba tak... Często kontaktują się też ze mną rodzice pełnosprawnych dzieci, prosząc o porady albo po prostu słowa otuchy i wiary, że ich dzieci też sobie dobrze poradzą w życiu.
Co jest najtrudniejsze w tenisie dla Natalii Partyki, z czym, jakimi wyzwaniami zmaga się Pani najbardziej?
Tenis stołowy jest bardzo trudną, techniczną dyscypliną. Codziennie ciężko pracuję nad tym, aby udoskonalić swoje uderzenia i wszystkie inne elementy, które są mi potrzebne do grania na wysokim poziomie. Często to żmudna, monotonna praca, ale też jedyna droga do tego, aby cały czas się rozwijać. (...)
Co jeszcze chciałaby Pani osiągnąć?
Mam nadzieję, że jeszcze wiele lat grania przede mną. Chciałabym, aby była to gra na jak najwyższym poziomie. Oczywiście marzy mi się wywalczenie medalu na igrzyskach olimpijskich. Chciałabym w dalszym ciągu dominować w sporcie paraolimpijskim, a w sferze pozasportowej – rozwijać swój Fundusz Stypendialny, który zajmuje się wsparciem młodych sportowców w rozwoju ich kariery.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz