Lista Mocy: Krzysztof Głombowicz
Krzysztof Głombowicz – dziennikarz, konferansjer i wyróżniony w kategorii Media/ Wydawnictwa w publikacji Integracji pt. „Lista Mocy. 100 najbardziej wpływowych Polek i Polaków z niepełnosprawnością.
Komentator, konferansjer, sprawozdawca i dziennikarz sportowy. Urodził się w 1958 r. w Leśnej. Gdy miał 14 miesięcy, zapadł na chorobę Heinego-Medina i został przykuty do wózka – jak się okazało, nie na zawsze. Jako dorosły siłą determinacji i ćwiczeń zaczął chodzić o kulach. „Stanie się osobą niepełnosprawną jest dla wielu z nas szansą na lepsze i ciekawsze życie. Pod warunkiem że to ja zdecyduję się wyjść z domu na salę gimnastyczną, wystąpić na scenie, przemówić do ludzi” – mówi.
Do 1998 r. był sportowcem wyczynowym, reprezentował Polskę na mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata w podnoszeniu ciężarów, lekkoatletyce i narciarstwie klasycznym, uprawiał strzelectwo i pływanie. W 2008 r. wziął udział w wyprawie organizowanej przez Fundację Anny Dymnej na Kilimandżaro. Jako korespondent TVP relacjonował paraolimpiady w Atlancie, Sydney, Atenach i Turynie, współpracował też przy realizacji programów: Spróbujmy razem, Żelazna pięść, Pełnosprawni.
Od 2004 r. jest spikerem na Ogólnopolskich Dniach Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko”, współpracuje przy Europejskim Festiwalu Filmowym „Integracja Ty i Ja” w Koszalinie, działa na rzecz Fundacji Anny Dymnej, chętnie uczestniczy w akcjach społecznych, bo „człowiek jest tyle wart, ile potrafi i chce dać innym”.
Wszystkim też zaleca sport. „Osoba pełnosprawna może uprawiać sport i być aktywna, osoba niepełnosprawna powinna, bo kiedyś zabraknie rodziców i trzeba będzie radzić sobie samemu, a aktywność fizyczna świetnie do tego przygotowuje. I odblokowuje psychicznie. Mnie rówieśnicy wyśmiewali, wołając «kuternoga», ale kiedy zostałem najsilniejszym uczniem w szkole, stali się moimi kolegami. Pozwala to też poznać swoją siłę i potencjał, a w konsekwencji – zaakceptować niepełnosprawność”.
Komentarze
-
Gratulacje
04.12.2021, 08:02Krzysiu ! Gratuluję uzyskania nagrody, o której usłyszałem w dzisiejszych porannych wiadomościach. Od czasu do czasu jest słychać o Tobie w mediach, a szczególnie z okresu dziennikarstwa i współpracy z fundacją Anny Dymnej. Jeżeli pamiętasz, łączą nas wspólne z końca lat 70-ych i początku 80-ych, kiedy jako sportowcy niepełnosprawni, reprezentowaliśmy Bydgoszcz na zawodach i imprezach integracyjnych. Życzę Ci zdrowia i siły w dalszej działalności na rzecz osób niepełnosprawnych. Z pozdrowieniami: Janusz Szaga.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz