Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Iwona Hartwich: usilnie zapraszamy panią minister, żeby wrócić do rozmów

30.04.2018
Autor: PAP, fot. M. Różański
Korytarz sejmowy. Trzy kobiety i dwóch młodych mężczyzn na wózkach

- Usilnie zapraszamy teraz telefonicznie szefową MRPiPS Elżbietę Rafalską, żeby wrócić do rozmów, w cztery oczy, bez kamer – powiedziała w poniedziałek Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.

- Pani minister, apelujemy do pani z tego miejsca, żeby się pani spotkała z nami, przyszła już naprawdę z takimi konkretnymi rozwiązaniami – dodała inna z protestujących w Sejmie, Marzena Stanewicz. – Proszę nas stąd nie wyciągać, proszę z nami rozmawiać, proszę nas tutaj nie zostawiać samych sobie – apelowała.

Protest od 18 kwietnia

Sejmowy protest rodziców i opiekunów osób z niepełnosprawnością trwa 12. dzień. Domagają się oni realizacji dwóch głównych postulatów. Jeden to wprowadzenie dodatku „na życie” dla osób z niepełnosprawnością, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Według aktualnej propozycji, protestujący domagają się, by dodatek był wprowadzany krocząco – 300 zł od czerwca 2018 r., 400 zł od stycznia 2019, a 500 zł od stycznia 2020.

Drugi postulat to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą z niepełnosprawnością.

W czwartek przyjęty został przez rząd projekt o podwyższeniu renty socjalnej, do wysokości minimalnej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł brutto. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września, z mocą od 1 czerwca 2018 r.

Kolejny projekt, przedstawiony przez rząd w piątek, ma odpowiadać na postulat 500-złotowego dodatku i gwarantować osobom z niepełnosprawnością ok. 520 zł miesięcznych oszczędności z tytułu wydatków na wyroby medyczne i rehabilitację. Protestujący nie uznają jednak tej propozycji za realizację swojego postulatu, nazywają ją „manipulacją” i podkreślają, że oczekują „żywej gotówki” nie zaś świadczeń rzeczowych.

Komentarz

  • odpowiedz od Kasi ewk
    kasia ewk
    01.05.2018, 12:14
    Oczywiście należy zlikwidować dyskryminację dorosłych osób niepełnosprawnych ze znacznym stopniem niepełnosprawności.Takim dzieckiem się opiekuje od wielu lat i problemy są mnie znane. Mówię o równym traktowaniu opiekunów czyli najczęściej matek które tak jak ja zostały w 2014 roku pozbawione prawa do świadczenia pielęgnacyjnego, choć nasze dzieci spełniają warunki ustawowe aby ten zasiłek otrzymywać.Po proteście w roku 20 14 rząd D.Tuska przyjął źle przygotowaną ustawę która z prawa do świadczenia pielęgnacyjnego wykluczyła grupę matek które przeszły na emeryturę zgodnie z ustawą wypracowały brakujące lata łącząc pracę z opieką nad dzickiem ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Skoro mamy takie same obowiązki i w takim samym stopniu nasze dzieci są niepełnosprawne choć o wiele lat starsze to jako matki oczekujemy takiego samego traktowania.Nie godziny się na głodowe emerytury obecnie niższe o 600 zł. Oczywiście że to też oznacza że o wiele mniej możemy wydać na nasze dzieci. Oczekujemy więc równego traktowania i od 2014 r w tej sprawie wysyłamy pisma i petycję do rządzących. Jako matki dostęp do lekarzy specjalistów czy nie limitowaną rehabilitację zakup wózków inwalidzkich itd.tez oceniamy bardzo dobrze.To ze opieka jest bardzo droga doskonale wiem żyjąc od lat z głodowej emerytury a na dodatek jako matka wykluczona ze swoim dzieckiem ze świadczenia pielęgnacyjnego oczekuje równego traktowania opiekunów. Jeżeli to zostanie osiągnięte to będę wspierała walkę o godne życie wszystkich osób z niepełnosprawnością. Jeżeli jedna matka ma 1477 a druga 870 to jest to sprawiedliwe proszę sobie opowiedzieć.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas