Brytyjskie sposoby na otwarcie rynku pracy [WIDEO]
Bezrobocie, brak aktywności zawodowej, zatrudnienie poniżej kwalifikacji i pułapka świadczeniowa. Jak z tymi problemami radzą sobie Brytyjczycy? Jak wiele z ich pomysłów można zaadaptować do polskich warunków tak, by również Polacy z niepełnosprawnością mogli być pełnosprawnymi uczestnikami rynku pracy?
Mimo rekordowo niskiego bezrobocia poziom zatrudnienia osób z niepełnosprawnością jest znacznie poniżej unijnej średniej (ok. 47,3 proc.). Wśród zatrudnionych wielu pracuje poniżej swoich kwalifikacji i oczekiwań płacowych. Dla niemal wszystkich barierą przed podjęciem pracy czy staraniem się o awans jest lęk przed utratą świadczeń. Jak rozwiązać te problemy i sprawić, by osoby z niepełnosprawnością mogły pracować, rozwijać się i zarabiać na własne potrzeby? O tym wszystkim opowiada Roy O'Shaughnessy, prezes Rehabilitation International Europe i Shaw Trust – największej brytyjskiej organizacji zajmującej się aktywizacja zawodową osób z niepełnosprawnością.
2,2 miliona pracowników czeka na pracę
Na rynku pracy brakuje osób z niepełnosprawnością. Wiele z nich mogłoby podjąć zatrudnienie, ale z powodu wielu barier pozostają nieaktywne zawodowo lub bezrobotne. Ten problem dotyczy niemal wszystkich krajów naszego kontynentu – łącznie z będącą ekonomiczną potęgą Wielką Brytanią.
- W Wielkiej Brytanii również brakuje wykwalifikowanych pracowników, więc mamy do czynienia z dokładnie tym samym problemem – przyznaje Roy O'Shaughnessy, wskazując, że w jego kraju jest około 2,2 mln osób z niepełnosprawnością, które mogłyby w każdej chwili podjąć pracę. Sposobem na wypełnienie tego zamierzenia są dwa programy w Wielkiej Brytanii.
- Stworzyliśmy program o nazwie „Disability Confident”, który angażuje pracodawców i same osoby z niepełnosprawnością. Jego celem jest zapełnienie tej luki na rynku pracy osobami z niepełnosprawnością. Niedawno wprowadziliśmy program zdrowotny, w którym nie bez względu niepełnosprawność, czy jest ona fizyczna, intelektualna, czy spowodowana zaleczonym nowotworem pomagamy ludziom w podjęciu pracy - krok po kroku w ciągu 2 lat – tłumaczy prezes Shaw Trust, podkreślając, że w jego kraju przyjęto plan wprowadzenia miliona osób z niepełnosprawnością na rynek pracy do roku 2027.
Nie tylko w supermarkecie
Wśród pracowników Shaw Trust 19 procent stanowią osoby z niepełnosprawnością. Tymczasem średni poziom zatrudnienia w brytyjskich firmach wynosi między 2- 3 procent. Problemem, zdaniem Roya O’Shaughnessego jest brak właściwego połączenia między rynkiem pracy a osobami z niepełnosprawnością.
- Pokazaliśmy, że jeśli ma się dobrą wolę, to można znaleźć wiele wykwalifikowanych osób z niepełnosprawnością, którzy co najmniej są tak dobrzy jak ci, których wysyłają nam agencje rekrutacyjne – podkreśla prezes Rehabilitation Europe. – Myślę, że problemem jest właśnie to, że większość agencji rekrutacyjnych ignoruje osoby z niepełnosprawnością. Zarówno w waszym jak i w naszym kraju po prostu odsyłają je z kwitkiem. Dlatego stworzyliśmy naszą własną agencję rekrutacyjną – podkreśla Brytyjczyk.
Jego zdaniem niewiele lepiej jest z programami rządowymi.
- Większość rządowych programów koncentruje się na zawodach najmniej płatnych i wymagających najniższych kwalifikacji , takich jak np. układanie towaru supermarkecie – tłumaczy szef Shaw Trust.
Dlatego jego organizacja zdecydowała się stworzyć własną agencję rekrutacyjną. Choćby po to, by pomóc młodym pracownikom z niepełnosprawnością rozbić „szklany sufit” nad ich głowami i pomóc im w znalezieniu zatrudnienia innego niż najprostsze prace fizyczne.
Kredyt uniwersalny zamiast pułapki rentowej
Kolejnym problemem, z którym boryka się zarówno Wielka Brytania, jak i Polska jest pułapka rentowa i strach przed utratą świadczeń. Rozwiązaniem według Roya O’Shaugnessego jest wprowadzony przez rząd brytyjski nowy typ świadczenia – kredyt uniwersalny (ang. universal credit).
- Nieważne jest to czy jesteś niepełnosprawny czy nie. Jest określona konkretna kwota jaką można otrzymać od rządu, więc jeśli pracujesz, otrzymujesz jedną trzecią tej kwoty, a dwie trzecie są po prostu utrzymane w twoim pakiecie świadczeń lub w ramach wcześniej otrzymywanego świadczenia. Jeśli stracisz pracę, wszystko natychmiast załatwia urząd podatkowy, który wypłaca w tym miesiącu najwyższe świadczenie – tłumaczy Brytyjczyk.
Co sądzicie o tych brytyjskich rozwiązaniach? Czy Waszym zadaniem powinno się je zaadaptować na polskim gruncie?
Rozmawiał: Mateusz Różański
Montaż: Magdalena Dąbek
Tłumaczenie: Julia Torla
Napisy: Angela Greniuk
Komentarze
-
Universal Credit/ żart!!
15.06.2018, 15:26Wystarczy wejść na grupę wsparcia dla ludzi którzy korzystają z nowego typu świadczenia kredyt uniwersalny, zobaczyć jak wielu ludzi skrzywdził,zostawiając bez środków dożycia. To tylko teoretyczne farmazony nie mające przełożenia na codzienne życie przeciętnego obywatela.odpowiedz na komentarz -
zapominacie o jednym
14.06.2018, 23:21choroba często wpływa na samopoczucie i wydajność, to przyczyna bronienia się przed podjęciem pracy. Nie mam siły do pracy, nie mam siły wstać codziennie z łóżka, nawet praca zdalna odpada bo się z niej nie wywiążę. Jeśli komuś dokucza tylko brak kończyny, i nie ma problemów z bólami fantomowymi, to jakoś daje sobie radę, jeśli ktoś jest tylko niewidomy itd to sobie radzi. Problem jest wtedy gdy nas boli, gdy jesteśmy zmęczeni itd....odpowiedz na komentarz -
a moze by tak renta i praca na pół etatuodpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz