Potrzeba dostępności toalet
Jednym z kluczowych elementów dostępności architektonicznej są dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością toalety. W wielu miejscach w Warszawie nie spełniająone standardów dostępności, a część z nich jest dostępna jest tylko z nazwy. To się zmieni. Miasto stołeczne Warszawa dba o to, by przy wszystkich realizowanych i planowanych inwestycjach osoby z niepełnosprawnością mogły komfortowo korzystać z toalet.
Wszyscy niezależnie od sprawności powinni mieć zagwarantowaną możliwość skorzystania z toalety, szczególnie w budynkach użyteczności publicznej i w przestrzeni miejskiej. Ważne jest, by dostępność faktycznie odpowiadała na potrzeby użytkowników.
Przepisy nie wszystko regulują
- Polskie przepisy zasadniczo mówią o trzech rzeczach – tłumaczy Kamil Kowalski, projektant dostępności z Fundacji Integracja. – Po pierwsze o szerokości drzwi - minimum 90 cm, braku progu na wejściu i przestrzeni manewrowej wewnątrz samej toalety o minimalnych wymiarach 150x150 cm. Tu koniecznie trzeba podkreślić, że przestrzeń ta ma być kwadratowa, a nie okrągła– podkreśla ekspert Integracji.
Kamil Kowalski wskazuje również na brak precyzji, występujący w polskich przepisach.
- Mamy też ogólne sformułowanie dotyczące wyposażenia, na które składać ma się: umywalka, muszla ustępowa i, jeżeli jest to element wyposażenia łazienki, dostosowany prysznic. Brak natomiast określenia, co w tym kontekście dokładnie znaczy słowo „dostosowany” – podkreśla.
Diabeł tkwi w szczegółach
- W przepisach brakuje choćby zapisów dotyczących tego, że potrzebna jest przestrzeń manewrowa także obok muszli – jest ona niezbędna, by przesiadać się z wózka na sanitariat. Tymczasem zdarza się, że tuż przy muszli umieszczona jest umywalka albo pion kanalizacyjny.Jest to o tyle ważne, żeprzesiadanie się frontem do muszli wymaga dużo więcej wysiłku, co czyni taką toaletę niedostępną dla części osób na przykład tetraplegików – zwraca uwagę projektant dostępności.
Podkreśla, żełazienka jest pomieszczeniem, które wymaga bardzo świadomego zaprojektowania wielu detali i montowania sprzętu, doboru i montażu poręczy na odpowiedniej wysokości – co nie zawsze jest takie oczywiste.
Widoczny postęp dobrych rozwiązań
- Jeszcze pięć lat temu w każdej toalecie za wysoko były lustra i osoba na wózku widziała czubek swojej głowy. W tej chwili oczywiście zdarzają się takie przypadki, ale jest już lepiej –zauważa Kamil Kowalski.
Oprócz tego ekspert Integracji wymienia inne elementy wyposażenia łazienek, jak: dozowniki mydła i papieru, suszarki czy dobór baterii w umywalce.
Projektant dostępności zwraca uwagę, że przepisy nie regulują istotnej przestrzeni przedsionka przed wejściem do łazienki. Powinna być na tyle duża, by zapewnić przestrzeń do manewrowania, a obecnie ograniczać ją mogą otwarte drzwi do toalety lub drzwi przedsionka.
Mimo wymienionych mankamentów polskich przepisów, Kamil Kowalski zauważa ogromny postęp w dostosowaniu toalet do potrzeb osób z niepełnosprawnością.
- Zdarzają się budynki, gdzie uwzględnia się to, że niektóre osoby z niepełnosprawnością mają jedną stronę ciała sprawniejszą od drugiej. Dlatego, jeśli nie ma możliwości stworzenia na tyle dużej toalety, by dało się na nią usiąść z obu stron, to na różnych piętrach robi się toalety, które są swoimi lustrzanymi odbiciami i mają np. zamocowane z różnych stron uchwyty – podkreśla ekspert Integracji.
Nowoczesne i dostosowane
Dbałość o dostępność toalet toważny element przyjętych przez Warszawę Standardów dostępności.
- Podczas projektowania nowych elementów architektury, np. przy modernizacji Bulwarów Wiślanych, pamiętamy, by toalety były dostosowane do potrzeb mieszkańców, np. komfortowe dla poruszających się na wózku – podkreśla Dominika Wiśniewska z Biura Prasowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Dowodem na to są zautomatyzowane toalety miejskie, które pojawiły się na stołecznych ulicach w 2017 roku, które są przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Aranżacja wnętrza każdej nowej toalety umożliwia pełny dostęp osobom poruszających się na wózkach, a z myślą o osobach niewidomych zamontowane zostały oznaczenia w alfabecie Braille’a: na zewnętrznym panelu sterującym, a także w pobliżu głównych urządzeń wewnątrz. Dodatkowo w razie potrzeby użytkownik może włączyć instrukcję audio.
- Toalety posiadają też automatyczne otwieranie i zmykanie drzwi, automatyczne bezdotykowe mycie i czyszczenie muszli, mycie i podgrzewanie podłogi, zdalne powiadamianie o awarii i wezwaniach pomocy oraz wiele innych funkcji, pozwalających na utrzymanie wysokiego standardu i higieny korzystania z toalety – tłumaczy Dominika Wiśniewska. – W tej chwili w Warszawie ustawiliśmy 14 sztuk. W planach mamy jeszcze zamontowanie 32 szaletów – dodaje.
Dostosowane toalety do potrzeb osób z niepełnosprawnościami to coraz powszechniejszy standard w budynkach i miejscach użyteczności publicznej – także w tak kluczowych miejscach dla warszawskiego transportu, jak stacje warszawskiego metra.
Metro daje radę!
- Dobrym przykładem zadbania o konkretnie potrzeby osób z niepełnosprawnością jest metro, które samo w sobie jest bardzo przyjazne osobom poruszającym się na wózkach – zwraca uwagę Łukasz Bednarski, poruszający się na wózku doradca zawodowy z warszawskiego Centrum Integracja. – Toalety w warszawskim metrze są, co kiedyś nie zawsze było normą, czyste i zadbane. Do tego naprawdę zadbano o kwestie dostępności –poręcze i umywalki są na odpowiedniej wysokości, są lustra z możliwością regulacji i kran, który można bez problemu obsłużyć. Projektanci dopilnowali też, by samo pomieszczenie było na tyle szerokie, że swobodnie można w nich manewrować – dodaje Łukasz Bednarski, chwaląc też umieszczenie dzwonków alarmowych w toaletach.
Informacje na temat dostępnych szaletów i ewentualnej opłacie za korzystanie z nich można znaleźć na stronie Urzędu Miasta w Zakładce Toalety.
Artykuł powstał w ramach projektu „Warszawa – Miasto Bez Barier”, współfinansowanego ze środków m.st. Warszawy.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz