Absolwenci z Wielkopolski z możliwością znalezienia dobrej pracy
Skończyłeś studia, a potem z energią i wiarą zacząłeś szukać pracy. Jednak mijają miesiące, a Ty nie pamiętasz jak wiele wysłałeś swoich CV. Czujesz się bezradny, bo pracodawcy rzadko odpowiadają na twoje zgłoszenie, a gdy już zaproszą cię na rozmowę, to czujesz się kandydatem gorszym, bo z niepełnosprawnością. - Nie poddawaj się i przyjdź do nas. Pomożemy ci przejść przez rekrutację, dogadamy się z pracodawcą, dopilnujemy, abyś dostał posadę. Dzięki nam pracę znalazło już ponad 50 osób z niepełnosprawnością – zachęca absolwentów z niepełnosprawnością z Wielkopolski Fundacja PODAJ DALEJ.
Wypadek, wózek i co dalej…?
To był wypadek jakich wiele na polskich drogach. Imieniny października, czyli 10 dzień tego miesiąca w 2010r. nie był szczęśliwy dla Mateusza Traczyka. Jechał autem na egzamin na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Pamięta samochód, który w niego wjechał i trzask łamanej karoserii. Przytomnie prosił o wezwanie karetki i czekał, aż strażacy rozetną dach, aby wyjąć go z auta. Już wtedy był świadomy, że kroki, które wykonał aby do niego wsiąść były ostatnimi, które zrobił samodzielnie.
- Studiowałem fizjoterapię i wiedziałem, że uszkodzenia kręgosłupa, których doznałem oznaczają, że będę miał porażone wszystkie cztery kończyny – wspomina Mateusz. - Miałem jeszcze nadzieję, że po tzw. szoku rdzeniowym, gdy znikną obrzęki, to okaże się, że jakieś funkcje powrócą, ale poprawa była minimalna. I jeszcze ta przewrotność losu… Do wypadku doszło pod Spałą. Tam gdzie m.in. są obozy aktywnej rehabilitacji dla tych, co nagle „wylądowali” na wózku.
Po operacji neurochirurgicznej w Łodzi, po pobycie na oddziale rehabilitacyjnym w podwarszawskim Konstancinie, Mateusz wrócił do rodzinnej wsi i rozpoczął intensywną rehabilitację domową. - Po dwóch latach cyklów treningowych po 8 godzin dziennie zaczęło „mnie nosić”. Postanowiłem wrócić na studia, na dotychczasowy kierunek. Zmieniłem tylko uczelnię na Wyższą Szkołę Radomską, bo łódzka nie była dostosowana do potrzeb osób na wózkach – mówi Mateusz Traczyk.
Wykształceni bez pracy
Liczba studentów i absolwentów z niepełnosprawnością szkół wyższych w Polsce rośnie. Sprzyja temu polityka uczelni wyższych, które chętnie przyjmują osoby z niepełnosprawnością i tworzą dla nich dogodne warunki edukacji. A i w samych młodych ludziach wzrastają aspiracje, aby zdobyć wyższe wykształcenie i świadomość, że może ono stworzyć większe szanse na atrakcyjną pracę, rozwój osobisty i pełniejszy udział w życiu społecznym.
Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) tylko w latach 2000-2012 liczba studentów z niepełnosprawnościami wzrosła aż trzynastokrotnie (!) - z 2 476 do 31 613. Dane urzędu nie oddają jednak rzeczywistej liczby studentów z ograniczeniami sprawności, bo wielu z nich ukrywa swoją kondycję i nie informuje uczelni o posiadaniu orzeczenia o niepełnosprawności. Z danych GUS wiadomo też, że niemal trzy czwartek absolwentów z niepełnosprawnością ze szkół wyższych pozostaje poza rynkiem pracy, a ci którym udaje się dostać posadę często nie mogą zrealizować rozbudzonych ambicji zawodowych.
Przebrnąć przez rekrutację
„Wysiłek mój, rodziny i przyjaciół aby odszukać odpowiednie oferty pracy, a potem wysyłanie setek CV, długie czekanie, bezradność, gdy pracodawcy się nie odzywają, stres podczas nielicznych rozmów kwalifikacyjnych, bo człowiek nie tylko stara się o pracę, ale musi pokonać własne ograniczenia i w końcu rezygnacja, gdy przychodzą odpowiedzi odmowne”. Takimi słowami osoby z niepełnosprawnością opisują swoje procesy rekrutacyjne.
Dla pracodawcy, zatrudnienie wykształconego pracownika z niepełnosprawnością, a co za tym idzie uzyskanie m.in. dofinansowania do jego wynagrodzenia czy zwrot kosztów wyposażenia i dostosowania jego stanowiska pracy to zysk.
- W praktyce jednak pracodawcy wciąż nie mają wiedzy jakie przysługują im benefity z tytułu zatrudnienia osób z niepełnosprawnością i nie są przygotowani do obsługi kandydatów z niepełnosprawnością. Łatwiej więc znaleźć pracę osobom, których niepełnosprawność nie jest widoczna, a więc można ją ukryć i liczyć na to, że przy podejmowaniu decyzji pracodawca będzie kierował się tylko oceną kwalifikacji. W trudniejszym położeniu są osoby z widocznymi ograniczeniami np. ruchowymi, ale przy bardzo spersonalizowanym wsparciu można im pomóc w znalezieniu dobrej posady – mówi Zuzanna Janaszek-Maciaszek, Prezes Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ z Konina.
Fizjoterapeuta wszechstronny
Po 1 roku studiów w Radomiu w Mateuszu Traczyku znowu odezwał się niespokojny duch.
- Zacząłem szukać pracy, ale moja sytuacja prawna była skomplikowana i potrzebowałem fachowej pomocy. Wtedy mama znalazła ulotkę Fundacji PODAJ DALEJ w Koninie i postanowiłem poprosić ich o wsparcie – mówi Mateusz.
W marcu 2014r., Mateusz (wówczas student III roku fizjoterapii) spakował swoje rzeczy i przyjechał do Konina. Jeszcze wtedy nie wiedział, że w tym mieście niemal w tym samym czasie znajdzie miłość, mieszkanie i pracę.
- W Fundacji PODAJ DALEJ dowiedziałem się, że jest możliwość zatrudnienia w nowopowstającej spółdzielni socjalnej, która będzie prowadzić sklep ze sprzętem rehabilitacyjnym. Pomyślałem, że to miejsce w sam raz dla fizjoterapeuty, który zna się na ograniczeniach sprawności i będzie mógł doradzić klientom. W Fundacji pomogli mi przygotować dokumenty aplikacyjne i przejść przez proces rekrutacji - mówi Mateusz.
Efekt? Mateusz pracuje w sklepie rehabilitacyjnym już cztery lata. Na razie nie zamierza tego zmieniać. Na razie podnosi swoje kwalifikacje. Skończył studia podyplomowe z logistyki oraz kurs trenerski koszykówki na wózkach. Trenuje i koszykówkę, szermierkę i rugby. Dzięki niemu w Koninie rozwinęły się dwie ostatnie z wymienionych dyscyplin sportu osób z niepełnosprawnością. Mateusz planuje jeszcze studia podyplomowe z nauczania oraz kolejne kursy instruktorskie: sportów paraolimpijskich i trenera personalnego. Zapytany o to, co mógłby doradzić młodym osobom z niepełnosprawnością, które planują swoją karierę mówi: - Zadajcie sobie jedno ważne pytanie: co chcecie w życiu robić, a potem zacznijcie to po prostu robić. Są ludzie, którzy wam w tym pomogą.
Aby absolwent dostał dobrą pracę…
Fundacja im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ rozpoczęła realizację nowego programu, który ułatwia start zawodowy studentom z niepełnosprawnością ostatnich lat szkół wyższych i ich absolwentom z roczników 2017 i 2018. W ramach projektu ABSOLWENT Fundacja oferuje bezpłatne, systematyczne konsultacje (także online) z doradcą zawodowym, coachem i pośrednikiem pracy. Pomaga przejść merytorycznie i emocjonalnie przez proces rekrutacji, znajduje odpowiedniego pracodawcę i negocjuje warunki umowy o pracę i staż zawodowy z nowym pracownikiem. Wspiera także przez 6 miesięcy i merytorycznie i finansowo tych, którzy zdecydują się na otwarcie i poprowadzenie własnego biznesu.
- Projekt kierujemy do młodych niepełnosprawnych osób z województwa wielkopolskiego z niepełnosprawnością umiarkowaną i znaczną, które nie są nigdzie zatrudnione. To one znajdują się w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy, bo już same sformułowania w orzeczeniach w pracodawcach nieświadomych kondycji i możliwości zawodowych tych kandydatów budzą największe obawy – tłumaczy Zuzanna Janaszek-Maciaszek, prezes Fundacji PODAJ DALEJ.
W ciągu ostatnich lat działalności Fundacji PODAJ DALEJ, dzięki wsparciu ich specjalistów pracę otrzymało i utrzymało ponad 50 osób z niepełnosprawnością. Szczegółowe informacje o udziale w projekcie ABSOLWENT znajdują się TUTAJ. Jeżeli masz pytania, zadzwoń pod numer tel.: 63 211 22 19, albo skieruj e-mail na adres: absolwent@podajdalej.org.pl. Rekrutacja dobiega końca, ale wciąż można się jeszcze zgłosić.
Komentarze
-
ksiaze
03.02.2019, 12:28Najlepiej jak by podzielili osoby od urodzenia chorych a tych co niepełnosprawność od 18 rokiem życia lub z własnej głupoty. A tak to zawsze będzie źle,odpowiedz na komentarz -
Artykuł Sponsorowany!
02.02.2019, 20:05Trzy pytania do fundacji: 1. Czy dobra jest praca dla ON z wykształceniem wyższym na stanowisku obsadzonym przez osoby pełnosprawne ze średnim i za minimalną? 2. Jakie KONKRETNIE "dobre" oferty ma fundacja? Z doświadczenia przewiduje, że "później się poszuka co jest". 3. Czy opisana historia p. Mateusza i praca w zakładzie spółdzielni socjalnej opisuje sukces, czy porażkę? Z całym szacunkiem, ON na wózku w pracy biurowej, kiedy dotrze do stanowiska komputerowego jest ~~pełnosprawna, nie tak jak głuchy telemarketer lub niewidomy grafik komputerowy. Czy więc w całym Koninie nie było NORMALNEJ FIRMY, która by zatrudniła p. Mateusza i dała mu możliwość rozwojuz awodowego i to nie poprzez kursy koszykówki i rugby, ale poprzez wewnętrzne szkolenia i awans na wyższe stanowisko...? Odpowiadam nie było! Nie było gdyż pracodawcy, wbrew temu co mówią przedstawiciele Fundacji, umieją liczyć. Wybiorą ekonomicznego koandydata i spadające wsparcie ze strony PFRON jest raczej czynnikiem zachęcającym, a nie stabilizującym zatrudnienie. To wpsracie opłaca się najbardziej przy najniższych stanowiskach, najbardziej omijanych przez ON i najgorzej płatnych. Według MRPiPS 86% ON w sprzątaniu i ochronie jest "sytuacją normalną" i … minister Rafalska powodów do działania nie widzi. PS. Mimo wszystko doceniam działanie Fundacji, ale nie zgadzam się jej hiper optymistyczną wizją własnej działalności. To taka wioska potiomkinowska, przyjdź a znajdziemy C dobra pracę miast przyjdź a postaramy się pomóc dostać jakąkolwiek pracę.odpowiedz na komentarz -
mam pytanie
02.02.2019, 15:07Kiedy Władza Polski weźmie w obronę bezbronne już narodzone dzieci?. Czy powstanie krajowy zespół d/s dzieci, który z pominięciem klik regionalnych - sporządzi rejestr zaniedbanych, krzywdzonych dzieci i skieruję sprawy do właściwych niezależnych od regionu organów. Pomóżmy tym co albo jeszcze nie są niepełnosprawne, albo są w minimalnym stopniu i jest szansa na ich normalność. Obecny system jest niepełnosprawny - niewydolny tak samo jak leczenie uzależnień przez Towarzystwa Niemocy Publicznej.odpowiedz na komentarz -
loto toto
01.02.2019, 09:57Możliwości prawie jak w Toto Loto, przynajmniej na południu Polski. Pseudo niepełnosprawni korzystający ze wsparcia Pefron zawsze coś znajdą. Pozostali dobrze wiedzą jak to jest kiedy pracy nie ma w danym regionie dla zdrowych w kraju - jedynie jako Euro-niewolnicy za granicą a tam na niepełnosprawnych nie reflektują. Wciąż tematy zastępcze ( asystenci, bariery architektoniczne i inne bzdury) a najważniejsze temat pracy jest omijany, a tylko to dawało niezależność niepełnosprawnym.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz