Korpus Weteranów zaparkuje na „kopertach”. Dyskusja w Senacie
Czy członkowie Korpusu Weteranów będą mieli te same uprawnienia, co posiadacze kart parkingowych? Senacka Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej głosowała nad projektem, który zakłada wprowadzenie nowego, równoważnego dokumentu – karty kombatanta.
Projekt, który z inicjatywy Rzecznika Praw Obywatelskich przygotowała grupa senatorów opozycji z Janem Rulewskim z Platformy Obywatelskiej na czele, zyskał aprobatę strony rządowej oraz posłów Prawa i Sprawiedliwości. Zakłada on stworzenie nowego dokumentu – karty kombatanta, nadawanej członkom Korpusu Weteranów.
Mieliby oni te same prawa, co posiadacze karty parkingowej, tyle że bezpłatnie, bezterminowo i bez konieczności stawiania się na komisji orzeczniczej, czyli niezależnie od bycia lub nie osobą z niepełnosprawnością.
Podczas wcześniejszych prac w sejmowej komisji i podkomisji zarówno strona społeczna, jak i poseł Platformy Obywatelskiej, Sławomir Piechota, przedstawili swoje uwagi do projektu i propozycję jego zmian, m.in. wprowadzenie terminowości nowego dokumentu. Zostały one jednak odrzucone. Przyjęto jedynie poprawkę rozszerzającą uprawnienia wynikające z karty kombatanta na osobę przewożącą jej posiadacza. W tym kształcie projekt został przyjęty przez Sejmową Komisję Polityki Społecznej i Rodziny.
Rulewski: karty tylko dla weteranów-kierowców
W czwartek, 21 marca 2019 r., projektem zajęli się ponownie senatorzy. Z obecnym kształtem projektu nie zgadzał się podczas posiedzenia senator Jan Rulewski z Platformy Obywatelskiej, który był jednym inicjatorów przyznania kombatantom uprawnień do korzystania z miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnością.
- Sejm zmienił nasze postanowienia. My przyznaliśmy prawo wyłącznie weteranom, zaś sejm zmienił to, dodając te prawa osobom towarzyszącym. W związku z tym podniosła się w ogóle krytyka pomysłu przywrócenia tego przywileju – nieuzasadniona i poniżająca środowisko kombatantów – mówił polityk Platformy Obywatelskiej.
Odniósł się też do głosu krytyki nowego projektu ze stronu środowiska osób z niepełnosprawnością.
- Mówi się, że jest za mało miejsc parkingowych, że jedni drugim zabierają. W Warszawie to może być problem. Ale w mniejszych miastach podzielam opinię rządu, że te 4 tys. dodatkowych osób nie będzie problemem – stwierdził senator Rulewski.
Podkreślił, że karta kombatanta powinna być ważna tylko, gdy za kierownicą jest kombatant.
Duda: zignorowano głos osób z niepełnosprawnością
Dalej w krytyce planowanych przepisów poszedł przewodniczący senackiej komisji, Jarosław Duda, również z Platformy Obywatelskiej.
- Państwo troszkę zignorowaliście głos organizacji zajmujących się osobami z niepełnosprawnością. Nie zadbaliście o minimum zabezpieczeń, głównie dotyczących tego, by nie korzystały z tych kart osoby nieuprawnione – tłumaczył senator, zwracając się do obecnych na sali przedstawicieli strony rządowej.
Jarosław Duda powołał się na osiem lat swoich doświadczeń w roli Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, na które przypadła m.in. zmiana przepisów dotyczących kart parkingowych, przywracająca je najbardziej potrzebującym.
- Dlaczego nie zadbano o to, by można było posiadać tylko jedną kartę parkingową, którą wydawanoby na 5 lat, aby nie była używana po śmierci osoby uprawnionej? Dlaczego karty kombatanta nie są w rejestrze CEPiK? – pytał polityk.
Bez dyskusji
- W trakcie prac podkomisji sejmowej mieliśmy szczegółową i emocjonalną miejscami dyskusję i nie ma sensu jej tutaj powtarzać – odpowiedział na te uwagi Marcin Zieleniecki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Wskazał, że według rządowych szacunków spośród około 25 tys. osób uprawnionych, czyli członków Korpusu Weteranów, z nowego dokumentu korzystać będzie około 4 tys. Przedstawiciel ministerstwa wskazał też, że ze względu na średnią wieku uprawnionych – ponad 90 lat – procedura ubiegania się o kartę kombatanta musi być możliwie jak najprostsza.
Po raz kolejny w procesie uchwalania tej ustawy uznano za niezasadną dyskusję o ewentualnym nadużywaniu karty kombatanta.
- Nie zakładamy, że cztery tysiące osób po 90. roku życia będą chciały nadużywać przyznanych im praw – powiedział wiceminister Zieleniecki. – Zresztą po śmierci weterana jego karta traci znaczenie.
Ostatecznie projekt ustawy został przez senacką Komisję Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej przyjęty bez poprawek.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz