Lista Mocy 1918-2018. Mirosław Leśkiewicz
1910–1963
lekarz, społecznik, organizator, marynarz
W 1928 r. podjął studia w Szkole Morskiej w Tczewie, jednak po roku zrezygnował z życia wilka morskiego na rzecz medycyny. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych. Załatwiał mnóstwo spraw naraz, łączył przeróżne funkcje i intensywnie pracował.
Jego aktywność dała się zauważyć już na studiach, kiedy zainicjował działalność Koła Medyków, którego był prezesem. Organizował obozy wędrowne i kursy narciarskie. Zaokrętował się nawet na „Dar Pomorza” i w latach 1934–1935 popłynął w rejs dookoła świata, by wesprzeć fundusze budowy domu dla gorzej sytuowanych studentów. Był zwolennikiem aktywnego spędzania czasu, co wiele lat później zaowocowało autorskim, unikatowym programem rehabilitacji dzieci z niepełnosprawnością. W latach 30. Mirosław Leśkiewicz był asystentem na uczelni, kierownikiem Środowiskowej Komisji Opieki Zdrowotnej nad studentami i referentem w ZUS. W 1937 r. zdobył dyplom lekarza.
Podczas wojny nie zwolnił tempa. Pomagał rannym jako wolontariusz na oddziałach chirurgicznych w warszawskich szpitalach. Był czynnym członkiem ruchu oporu, objął nawet kierownictwo Grupy Bojowej „Grunwald”. Po dekonspiracji przeniósł się na wieś w dawnym województwie krakowskim i jako lekarz gminny zajmował się profilaktyką epidemii. Dojeżdżał rowerem do okolicznych Lasów Miechowskich, by leczyć partyzantów.
Nie uniknął jednak problemów z własnym zdrowiem. Choroba Bürgera (zarastanie naczyń krwionośnych) odbierała mu sprawność i po wdaniu się martwicy konieczna była amputacja nóg. W okresie pooperacyjnym poznał przyszłą żonę, a po wojnie wystarał się o wyjazd rehabilitacyjny do Szwecji.
Po powrocie do kraju w 1948 r. zebrał swoje przemyślenia z doświadczeń skandynawskich w obszernym opracowaniu na temat systemu opieki nad dziećmi z niepełnosprawnością. Dowodził m.in., że sukces w tej dziedzinie można osiągnąć jedynie przez kompleksowe podejście do problemu. W Zakładzie Leczniczo-Wychowawczym w Świebodzinie, w którym był dyrektorem i lekarzem, z powodzeniem wdrożył nowatorskie metody rehabilitacyjne uwzględniające obok terapii ciała także dbałość o formę psychiczną – organizował obozy sportowe, olimpiady i wycieczki, na których mali pacjenci uczyli się samodzielności: dbali o otoczenie, pomagali przygotowywać posiłki, uczestniczyli w zajęciach sportowych, uczyli się skautingu i pływania. W ostrym reżimie organizacyjnym dyrektor zarażał ich swoją energią i leczył z kompleksów. Szybko wkraczali w ten sposób w samodzielne życie.
Niestety, amputacja nóg nie zatrzymała choroby doktora. Zaczęły się też pojawiać następne komplikacje. Przeszedł kilka zawałów serca i ponad 20 operacji. Stracił lewe przedramię i trzy palce prawej ręki. Między operacjami wbrew przeciwnościom losu nadal intensywnie pracował, m.in. w swoim domu w Warszawie prowadził wykłady dla studentów pedagogiki specjalnej i przygotowywał radiowe pogadanki.
Zmarł 18 maja 1963 r. po kolejnym zawale serca.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz