Kandydat do Nagrody Publiczności w konkursie „Człowiek bez barier 2018”: Adrian Beściak
23-latek z Rzeszowa. Od dziecka sport był nieodłączną częścią jego życia. Jako nastolatek trenował karate, zdobywał tytuły w kraju i za granicą. Karierę przerwał w 2011 r. wypadek komunikacyjny, w wyniku którego Adrian stracił władzę w nogach. Musiał się nauczyć funkcjonować na wózku. Nie załamał się, a niedługo potem sam zaczął pomagać innym jako instruktor aktywnej rehabilitacji. Próbował też sił w kolarstwie ręcznym, koszykówce, crossficie czy długodystansowej jeździe na wózku.
By połączyć dwie największe pasje: sport i pomaganie innym, wymyślił akcję „The Best Trip”. Pomysł polega na przejechaniu w jak najkrótszym czasie opracowanej przez siebie trasy, by przy okazji zbierać pieniądze na potrzebujące ich dziecko z niepełnosprawnością. W 2014 r. Adrian w osiem dni pokonał na wózku trasę Rzeszów-Kraków-Warszawa, czyli ok. 500 km, zbierając pieniądze dla 8-letniego Krystiana. Rok później w 11 dni przejechał ponad 600 km z Rzeszowa do Suwałk, by pomóc 12-letniemu Kubie.
Wyjątkowy był 2016 r., gdy Adrian w 54 dni pokonał trasę dookoła Polski (2300 km). O akcji zrobiło się głośno, co pozwoliło zebrać rekordową kwotę dla 6-letniej Karolinki. Rok później problemy zdrowotne nie pozwoliły odbyć kolejnej wyprawy, której trasa biegła przez Szwecję, Danię, Niemcy i Polskę. Adrian zorganizował za to w Rzeszowie hip-hopowy charytatywny „The Best Festiwal” na rzecz miejscowego hospicjum dla dzieci. Rok później założył Stowarzyszenie The Best Life i już pod jego szyldem przejechał przełożoną trasę przez cztery kraje. Podróż trwająca 46 dni i licząca 2500 km zakończyła się 15 września. Jej finałem była druga edycja festiwalu. Obie akcje miały na celu pomoc 4-letniej Zosi. Adrian już planuje kolejne przedsięwzięcia.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz