Kandydat do Nagrody Publiczności w konkursie „Człowiek bez barier 2018”: Sebastian Luty
Ma 41 lat, mieszka w Warszawie. Do 2004 r. prowadził aktywne życie. Już jako student założył z kolegami spółkę Avalon, świadczącą usługi finansowe. W szczytowym okresie pracowało w niej 40 osób. Sukces finansowy pozwolił mu wyprowadzić się na dłużej z Polski i wraz z kolegami zamieszkać na Hawajach. Sebastian sprzedał udziały w spółce. Planował otworzyć sklep ze sprzętem sportowym lub szkołę surfingu. Od świtu do zmierzchu surfował. Pasjonowały go sporty ekstremalne.
W grudniu 2004 r. w wyniku wypadku w wodzie złamał kręgosłup szyjny. Od tej pory ma sparaliżowany tułów, nogi i bardzo mocno ręce. Jego celem stało się odzyskanie sprawności – ile się da. Potrzebna była intensywna rehabilitacja, w wyniku której odzyskał w niewielkiej części sprawność rąk. Nie jest samodzielny. Nie może sam się ubrać czy zjeść. Porusza się na wózku. By wesprzeć rehabilitację, powstała fundacja, która wkrótce zmieniła nazwę na Avalon, a dziś otacza pomocą osoby z niepełnosprawnością i przewlekle chore z całej Polski. Do dziś Fundacja Avalon pomogła ponad 7 tys. osób.
Sebastian nie poddał się. W latach 2006-2014 kupił pierwszy wózek, założył pierwszą firmę, kupił pierwsze mieszkanie, zaczął uprawiać sporty ekstremalne i podróżować po świecie. Zawarł też związek małżeński. W 2015 r. wystartował z projektem Avalon Extreme i kupił pierwszy samochód rajdowy. Obecnie jest jednym z ambasadorów tego projektu, promującego sporty ekstremalne wśród osób z niepełnosprawnościami i jedynym na świecie w 95 proc. sparaliżowanym kierowcą rajdowym prowadzącym samochód za pomocą dżojstików. Sebastian odnosi sukcesy w wyścigach z pełnosprawnymi kierowcami. Celem zainicjowanego przez niego projektu jest zmiana postrzegania niepełnosprawności w społeczeństwie.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz