„Łowcy czarownic”. Ważne przesłanie bez patosu
„Łowcy czarownic” to film kierowany przede wszystkim do dzieci, pozwalający ośmio- czy dziesięciolatkowi w miarę bezboleśnie zetknąć się z tematem rozstania rodziców czy niepełnosprawnością, nie zaś paradokumentem o rozwodzie czy relacją z przebiegu terapii i rehabilitacji trudnych przypadków chorobowych – pisze Agata Jabłonowska-Turkiewicz. Film w kinach od 17 maja, a już dziś można zdobyć bilety w konkursie!
Kiedy w drzwiach klasowych staje buntownicza Milica, życie Jovana się zmienia. Musi podzielić się z nią miejscem w szkolnej ławce, co w pierwszej chwili nie wzbudza w nim zachwytu, bo po pierwsze – zawsze siedział sam, po drugie – to dziewczyna, a w określonym wieku z dziewczynami w ławce siedzieć nie wypada. Jovana wybija też z codziennego schematu nieoczekiwana wizyta koleżanki u niego w domu, do czego, zdaje się, nie był wcześniej przyzwyczajony. A do zabawy w weterynarza to już w ogóle! Dzieci jednak bardzo szybko zaprzyjaźniają się. Milica potrzebuje sojusznika do swoich niecnych planów, a Jovan – sprawdzenia się w nowych sytuacjach i odważnego przewodnika.
Ważne przesłanie dla każdego dziecka
Film „Łowcy Czarownic” serbskiego reżysera Rasko Milijkovica nie przypomina gier komputerowych, w których często tempo i nagłe zwroty akcji mogą przyprawić o zawrót głowy. To spokojna opowieść o dziecięcej przyjaźni, która pozwala pokonywać trudności i lęki, o próbie zrozumienia i oswojenia świata dorosłych, który w porównaniu z dziecięcym jest bardziej skomplikowany, wreszcie o wyalienowaniu z grupy rówieśniczej i byciu trochę „innym”.
Niepełnosprawność głównego bohatera nie jest wiodącym tematem filmu. Obserwujemy wprawdzie codzienne zmagania Jovana na sali ćwiczeń, jesteśmy świadkami jego poważnej rozmowy z lekarką, jednak wydaje się, że reżyser nie chciał stworzyć opowieści o problemach rodziny, w której jest chore dziecko. Niepełnosprawność to bardziej motyw, za pomocą którego możemy zaobserwować, jak zaczyna ono walczyć o swoją niezależność.
Nic bowiem nie przemawia bardziej do wyobraźni, niż obraz dziecka z niepełnosprawnością ruchową, które z mozołem pokonuje kolejne stopnie schodów. Takie schody ma do pokonania każdy z nas – zdaje się mówić operator, kierując na nie swoją kamerę. Determinacja i cierpliwość pozwalają pokonywać trudności, droga do celu nigdy nie jest prosta i o potknięcie łatwo, ale ważne, aby się nie poddawać i uwaga – trzeba czasami poprosić o pomoc. Nie wstydź się tego! To bardzo ważne przesłanie dla każdego dziecka – zarówno sprawnego i tego z niepełnosprawnością.
Bez grania na wysokim C
„Łowcy Czarownic” to film kierowany przede wszystkim do dzieci, pozwalający ośmio- czy dziesięciolatkowi w miarę bezboleśnie zetknąć się z tematem rozstania rodziców czy niepełnosprawnością, nie zaś paradokumentem o rozwodzie czy relacją z przebiegu terapii i rehabilitacji trudnych przypadków chorobowych. Fabuła jest prosta, nie męczy, nie odstrasza. Pełna jest motywów, które młody widz lubi. Mamy więc pakt krwi zawarty w starej szopie, wypełnionej pamiątkami po zmarłej babci, rówieśnicze zgrywy, makietę Miasta Cienia, która pod wpływem wyobraźni głównego bohatera ożywa, Czarownicę, która rzuca urok, podając ojcu głównej bohaterki czarną sól i wreszcie nocną eskapadę dzieci, aby uśmiercić wroga.
Film Milijkovica to kino stonowane, bez grania na wysokim C. Nie będziemy podczas projekcji płakać czy zaśmiewać się do rozpuku. Wyjdziemy być może nawet z odrobiną niedosytu i pytaniem: czy nie można było potraktować tematów jakoś mocniej, dosadniej?
Na pewno w zalewie komputerowych animacji dla dzieci, gdzie często mnoży się stereotypy i schematy, a luki wypełnia gagami, „Łowcy Czarownic” są jaskółką, która wprawdzie w dziecięcej kinematografii wiosny nie czyni, ale pokazuje, że młodego widza można potraktować poważnie i przygotować dla niego mądrą, dopracowaną w każdym szczególe fabułę.
Uwaga! Konkurs!
Dla Czytelników portalu Niepelnosprawni.pl dystrybutor – Stowarzyszenie Nowe Horyzonty – przekazał 15 podwójnych zaproszeń na dowolny seans filmu „Łowcy czarownic” w dniach 17 maja – 14 czerwca 2019 r. Seanse odbędą się w Kinie Muranów w Warszawie oraz w Kinie Nowe Horyzonty we Wrocławiu.
By zdobyć jedno z podwójnych zaproszeń, wystarczy do 23 maja 2019 r. (włącznie) wysłać na adres e-mail: konkursy@integracja.org odpowiedzi na dwa pytania:
- Jak pokonać wiedźmę?
- W którym kinie (Muranów w Warszawie czy Nowe Horyzonty we Wrocławiu) chcesz obejrzeć film?
Najciekawsze odpowiedzi zostaną nagrodzone podwójnymi biletami na film „Łowcy czarownic”.
Zwycięzcy (i tylko oni) zostaną powiadomieni mailowo. Zaproszenia będą do odbioru w siedzibie redakcji portalu (dla zwycięzców z Warszawy) lub zostaną wysłane pocztą (dla wygranych z Wrocławia).
Komentarze
-
Konkurs
16.05.2019, 20:36Dzień dobry, a co z osobami, które chciałyby wziąć udział w konkursie, ale mieszkają na prowincji i mogłyby obejrzeć film jedynie w wojewódzkim lub nawet powiatowym kinie ?odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz