Nieprzyjazny PFRON we Wrocławiu
Jestem osobą niepełnosprawną, poruszam się na wózku inwalidzkim.
Mam porażenie kończyn dolnych i częściowo górnych. Z tego tytułu postanowiłem złożyć wniosek do
PFRON-u o dofinansowanie na komputer z programu PEGAZ.
Zadzwoniłem do oddziału, aby mi przysłano formularz i otrzymałem go. Formularz ten był dla mnie w niektórych punktach niezrozumiały zadzwoniłem wiec do oddziału PFRON-u, by dowiedzieć się coś na ten temat. Niestety na niektóre pytania nie udzielono mi odpowiedzi, a niektóre były raczej dwuznaczne typu "jak pan uważa", "jak pan chce". Postanowiłem wiec wypełnić tylko to, co wiem, a o punkty, które są dla mnie niejasne, spytać się na miejscu i tam je uzupełnić dzięki pomocy osoby tam pracującej.
Niezrozumiałe były zaledwie trzy punkty, a konkretnie chodziło o podkreślenie jednej z dwóch opcji. Gdy już się dostałem do oddziału i wszedłem do sekretariatu, to jedyne miłe słowo jakie padło w moim kierunku było: "dzień dobry ". Kiedy poprosiłem o pomoc, pani w sekretariacie powiedziała, że ona nie jest do udzielania takich informacji, od tego jest inna osoba, która ma 2 tygodnie na sprawdzenie wniosku. Jeśli będzie coś źle, to mnie poinformują pisemnie, a tu mogę tylko złożyć wniosek.
Skoro fatygowałem się w zimnie i w śniegu na wózku, by dostać się do PFRON-u, to przecież mogłaby poświęcić mi choć minutę, w końcu jest to instytucja dla niepełnosprawnych, a ja z pewnością do nich należę. Nie miałem wyjścia, musiałem te trzy punkty samemu podkreślić. Gdy zorientowałem się, że nie mam przy sobie długopisu, poprosiłem panią o pożyczenie mi jednego z wielu leżących na biurku, a ona odpowiedziała że długopis trzeba nosić z sobą!!!!!!!.
Jestem od nie dawna osobą niepełnosprawną i nie sądziłem, że tak można potraktować osobę niepełnosprawna w instytucji specjalnie stworzonej dla osób niepełnosprawnych. I jeśli mówi się o przyjaznych PFRON-ach w Polsce - to na pewno nie dotyczy to PFRON-u we Wrocławiu.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz