Dziecko z cukrzycą w szkole a obowiązki rodzica pobierającego świadczenie pielęgnacyjne
Zwracam się z prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytania: 1. Czy pomimo pobierania świadczenia mam prawo żądać od przeszkolonej z obsługi pompy insulinowej pielęgniarki szkolnej podawania insuliny do posiłku dziecku? 2. Czy szkoła ma prawo odmówić przypominania dziecku o godzinie, w której powinno wg zaleceń, zmierzyć sobie cukier i podać insulinę (jeśli samo potrafi to zrobić)? Czy szkoła ma prawo, w związku z pobieraniem przez rodzica świadczenia pielęgnacyjnego, żądać ode mnie przebywania w szkole przez czas pobytu dziecka w szkole, np.w celu przypomnienia o której dziecko ma zmierzyć cukier? 3. Czy w razie utraty przytomności przez dziecko, nauczyciel musi podać dziecku GlucaGen (lek ratujący życie) czy może odmówić i jedynie wezwać pogotowie? 4. Jakie są obowiązki rodzica pobierającego świadczenie pielęgnacyjne wobec dziecka z cukrzycą, gdy przebywa ono w szkole?
Szanowna Pani,
Sprawy, o które Pani pyta, wynikają z kwestii bycia przedstawicielem ustawowym dziecka (rodzicem), zaś szkoły z kwestii bycia instytucją, która na czas pobytu dziecka w szkole przejmuje nad nim opiekę faktyczną.
Dlatego przede wszystkim chcę zaznaczyć, iż pobieranie świadczenia pielęgnacyjnego i związana z tym konieczność sprawowania stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji oraz konieczność stałego współudziału na co dzień opiekuna dziecka w procesie jego leczenia, rehabilitacji i edukacji, nie oznacza, że opiekun (rodzic) nawet w szkole powinien praktycznie siedzieć w ławce z dzieckiem i trzymać je za rękę. Nie na tym to polega. Ponadto wniosek, że szkoła ma prawo, w związku z pobieraniem przez rodzica świadczenia pielęgnacyjnego, żądać od rodzica przebywania przez niego w szkole przez czas pobytu dziecka w szkole jest nie do przyjęcia. Jest nadinterpretacją przepisów o świadczeniu pielęgnacyjnym. Jednocześnie jednak stan zdrowotny dziecka musi jednak być taki, iż może ono samodzielnie przebywać w szkole przez określony czas. To nie może ulegać wątpliwości. Rodzic w razie konieczności jest po prostu wzywany do szkoły.
Szkoła jak każda instytucja w sytuacji kryzysowej ma obowiązek ratowania życia, oczywiście w sposób taki, aby nie zaszkodzić osobie ratowanej.
Z przedstawionego stanu faktycznego i zadanych pytań wnioskuję, że istnieje konflikt pomiędzy rodzicem a szkołą, która nie radzi sobie do końca z sytuacją ucznia z cukrzycą. Z drugiej strony rodzic oczekuje, iż szkoła przejmie jego obowiązki w czasie, gdy dziecko przebywa w szkole.
Osobiście uważam, iż sytuacja powyższa wymaga bardzo spokojnej i rzeczowej rozmowy pomiędzy stronami. Rodzic musi bowiem współpracować ze szkołą, jako osoba, która najlepiej zna stan zdrowia dziecka, być do dyspozycji szkoły w razie potrzeby, z drugiej zaś strony szkoła musi przejąć opiekę nad dzieckiem w czasie jego pobytu na terenie placówki, w sytuacji gdy dziecko zostało do niej przyjęte.
Z poważaniem,
dr Michał Urban, radca prawny