Lepiej rozumiem innych
Mimo tak zaawansowanej niepełnosprawności nie zaprzestałem działalności społecznej, którą zacząłem jeszcze jako człowiek zdrowy i sprawny. Przekonałem się, jak wiele na rzecz niepełnosprawnych mogą zdziałać same osoby niepełnosprawne.
Jako osoba niepełnosprawna, chorująca od 1994 r. na SM, jestem wieloletnim czytelnikiem i prenumeratorem magazynu Integracja (od 1996 r). Osobie ciężko doświadczonej nieuleczalną chorobą, której stały postęp doprowadził do konieczności korzystania z wózka inwalidzkiego i orzeczenia o całkowitej niepełnosprawności, wiadomości zamieszczane w Integracji pozwalają na niepoddawanie się pesymizmowi i zachęcają, aby mimo wszystkich dolegliwości i trudności nie zamykać się w czterech ścianach.
Kolejna kadencja
Od 1990 roku jestem wybierany na radnego gminy Czernikowo
– obecnie na szóstą już kadencję. Chociaż od pięciu kadencji
funkcję tę wykonuję skazany na wózek inwalidzki, nie jest to dla
mnie przeszkodą . Podobnie myślą również mieszkańcy mojej wsi,
którzy od lat wybierają na tę zaszczytną funkcję niepełnosprawnego
sąsiada.
Myślę, że jako osoba tak bardzo dotknięta chorobą lepiej rozumiem potrzeby innych niepełnosprawnych osób z terenu gminy, mogę zabiegać we władzach samorządowych o załatwienie dotyczących ich problemów. Dzięki moim inicjatywom udało się zbudować podjazdy dla osób niepełnosprawnych, ułatwiające dostęp tych osób do kościoła parafialnego, szkoły podstawowej i ośrodka zdrowia w Mazowszu. Było to możliwe dzięki finansowaniu tych przedsięwzięć przez Urząd Gminy Czernikowo i PFRON.
Mam wpływ
Jako radny mam wpływ na poruszanie kwestii związanych
z najbliższym mi środowiskiem na forum rady gminy i
zabieganie o realizację jego potrzeb. W ostatnich latach udało się
tym sposobem utworzyć trawiaste boisko do piłki nożnej we wsi
Liciszewy, a także zbudować wiele utwardzonych asfaltem dróg
gminnych oraz chodników.
Staram się także pomagać innym niepełnosprawnym w kierowaniu ich wniosków o rehabilitację i należne z tytułu niepełnosprawności świadczenia do odpowiednich władz i instytucji. W ostatnim czasie na terenie mojej wsi udało się utworzyć siedzibę Fundacji Feniks z Torunia.
Inspiracja
Dzięki współpracy z panią prezes Katarzyną Śmigielską
bardzo wiele niepełnosprawnej młodzieży może ciekawie spędzać czas
i korzystać z rehabilitacji. Odbywa się to w pozyskanym przez
Fundację gospodarstwie rolnym na terenie wsi Kijankowo. Wielkim
atutem jest położenie tej placówki w pobliżu jeziora i obok
zabytkowego parku podworskiego.
Uważam, że takie działania mogą być inspiracją dla wielu innych niepełnosprawnych osób i zachętą do podobnej pożytecznej działalności.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz