Z archiwum Integracji. Pierwszy tekst w pierwszym magazynie Integracja
Artykuł otwierający pierwszy numer magazynu Integracja z października 1994 roku.
Drodzy Czytelnicy!
Otrzymujecie do rąk pierwszy – ale mamy nadzieję, że nie ostatni, numer naszego pisma „INTEGRACJA”. Skierowane jest ono do osób niepełnosprawnych ruchowo, ich rodzin, przyjaciół, znajomych, a także dla Tych, którzy jeszcze niedostatecznie zrozumieli, na czym właściwie polega niepełnosprawność i kim jest osoba niepełnosprawna.
Zdajemy sobie sprawę, że być może niektórych z Państwa razi słowo „Integracja” i uznajecie, że straciło ono swój sens. Dlatego w kilku zdaniach postanowiliśmy napisać, jakie ma ono znaczenie dla nas.
Współczesny Słownik Języka Polskiego, pod redakcją Mieczysława Szymczaka, pośród kilku znaczeń podaje również znaczenie socjologiczne tego słowa. A oto jego definicja: „Integracja społeczna jest zespalaniem się w całość grup społecznych i wyraża się częstością i intensywnością kontaktów”.
W świetle tej definicji, co prawda zbyt lapidarnej, zwraca uwagę fakt, że mówi ona o grupach społecznych.
Do grup społecznych należą też osoby niepełnosprawne ruchowo. Ludzie ci mają więc niezbywalne prawo do pełnego uczestniczenia życiu publicznym i winni korzystać z wszelkich dóbr dostępnym innym członkom społeczeństwa (dotyczy to również osób z innymi niesprawnościami).
W tym jednak miejscu rodzi się problem, ponieważ niektórzy sądzą, że osoby niepełnosprawne domagają się specjalnych praw, przywilejów. Chcemy takiemu myśleniu się przeciwstawić, mimo że zdajemy sobie sprawę, iż funkcjonuje ono wśród samych niepełnosprawnych. Prawdą jednak jest, że bez pewnych udogodnień niepełnosprawni funkcjonować by nie mogli. Jednocześnie nie wolno zapominać, że chodzi o istoty myślące, zdolne do podejmowania decyzji, świadome swych czynów i umiejące ponosić konsekwencje swoich poczynań.
W naszym rozumieniu „Integracja” to wzajemne wychodzenie sobie naprzeciw, to wzajemna akceptacja wszelkich inności, to wzajemne uczenie, „przystosowanie” się do siebie, zarówno osób niepełnosprawnych do reszty społeczeństwa, jak i na odwrót. Sądzimy, że taka tylko interpretacja tego słowa może przyczynić się do właściwej postawy wobec niepełnosprawnych i ich miejsca w społeczności ludzkiej.
Zgodnie z taką interpretacją będziemy w tym piśmie kłaść nacisk na stosunki międzyludzkie, relacje i wzajemne kontakty między niepełnosprawnymi a resztą społeczeństwa, na traktowanie niepełnosprawnych według powszechnie uznanych w społecznościach cywilizowanych kryteriów człowieczeństwa, a nade wszystko – jako pełnosprawnych członków społeczeństwa.
Wspomnieliśmy już, że chcemy przeciwstawić się tym, którzy uważają, że niepełnosprawni oczekują specjalnych praw. Jeszcze raz powtarzamy, że jest to myślenie błędne. Jeśli już czegokolwiek niepełnosprawni oczekują, to tylko pewnych ułatwień, usprawnień, aby mogli w pełni korzystać z życia. Takie ułatwienia już istnieją.
Mamy nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej.
Zdajemy sobie także sprawę z tego, że znacznie trudniej żyje się osobom niepełnosprawnym na wsi i w małych miasteczkach, niż tym w wielkomiejskich aglomeracjach, dlatego też na ich problemy kłaść będziemy szczególny nacisk.
„INTEGRACJA” – w naszym zamierzeniu – to pismo adresowane do wszystkich. Pragniemy, by wśród jego odbiorców znaleźli się ci, którym bliskie są zagadnienia związane z odpowiednim rozumieniem niepełnosprawności, w ogóle. Ważne jest, by udało się przełamać funkcjonujące stereotypy w myśleniu, dotyczące ludzi niepełnosprawnych, którzy nie muszą być tylko biorcami, ale mogą też dawać!
Jako Redakcja pragniemy wpływać na aktywność tych niesprawnych, którzy nie w pełni zaakceptowali stan, w jakim się znajdują. Myślimy zarówno o tych, których sprawność jest ograniczona od urodzenia, jak i o tych, którzy stracili ją w wyniku wypadku lub choroby. Wierzymy, że w każdym człowieku – niezależnie, czy jest sprawny bardziej, czy mniej – tkwi siła, która może pomóc w przezwyciężeniu trudności , jakie niesie życie. Do tej siły może inspirować przyjaźń z Bogiem i innymi osobami, ale można ją czerpać z twórczości artystycznej, pracy zawodowej czy rozwijania różnorakich zainteresowań. Ważne by odnaleźć cel i konsekwentnie dążyć do zrealizowania go. Te wszystkie aspekty życia będziemy nieustannie podkreślać, gdyż przyczyniają się one do pełnego rozwoju człowieka.
Ktoś może zapyta, jakie jest źródło naszego zainteresowania problemem niepełnosprawności. Zapewne łatwiej jest nam ten temat podejmować, gdyż... sami jeździmy na wózkach. Mimo to zdobyliśmy uniwersyteckie wykształcenie, które pragniemy wykorzystać, aby służyć innym, zachęcając nam podobnych do podejmowania zadań zgodnych z pragnieniami i upodobaniami, choć z pozoru zbyt trudnych by je realizować!
Chcemy służyć radą i pomocą w pokonywaniu trudności, jakie stają przed osobami niepełnosprawnymi. Pragniemy by nasze pismo mogło stać się platformą jednoczącą ludzi oraz umożliwiającą dzielenie się doświadczeniami, które byłyby pomocne innym.
Wiemy, że nasze zamierzenia są duże, mamy jednak nadzieję, że uda się je zrealizować. Nie musimy dodawać, że sukces tych zamierzeń w dużej mierze zależy od Was, Drodzy Czytelnicy! I chociaż nasze plany są ryzykowne, decydujemy się podjąć to wezwanie, towarzyszy nam bowiem wiara w sens tego, co robimy.
Czekamy na Wasze opinie i wszelką pomoc w realizacji przedsięwzięcia.
Zespół Redakcyjny
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz