Szabla Kilińskiego: złoto dla Marty Fidrych
Tylko jedna reprezentantka Polski zdobyła złoty medal w turnieju indywidualnym w czasie rozegranego w Warszawie Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego”. Fidrych okazała się najlepsza w szabli.
Do Warszawy przyjechała rekordowa liczba zawodników z 24 krajów
świata. Zabrakło tylko Chińczyków i Greków, którzy w ostatniej
chwili - ze względu na panujący w kraju kryzys - odwołali swój
przyjazd. Wraz z uczestnikami turnieju kadetów, rozgrywanego po raz
pierwszy w historii, organizatorzy doliczyli się 180 uczestników
zawodów.
Polska reprezentacja nie miała zbyt wielu powodów do radości -
zwłaszcza w turnieju indywidualnym. Złoto Marty Fidrych było
niespodzianką, ale przyzwyczajeni do lepszych występów naszych
reprezentantów możemy czuć się zawiedzeni. W sumie Polacy zdobyli
jeszcze trzy drugie miejsca i siedem miejsc trzecich.
Najbardziej zadowolona była naturalnie Marta Fidrych. - W tym roku jestem multimedalistką. Mam wszystkie trzy kolory w kieszeni. Brąz w szpadzie, srebro w drużynie szpadowej i złoto w szabli. W ogóle się tego nie spodziewałam. Skoncentrowałam się na szpadzie i na drużynie. Chcemy się zakwalifikować na paraolimpiadę i to jest najważniejsze. Byłam na luzie i może dlatego tak dobrze poszło – przyznaje.
Pozostali zawodnicy tłumaczą, że wyniki były na miarę ich możliwości. Nie jest to zbyt dobra informacja na niewiele ponad rok do Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie.
-Wyniki są takie, jakie są przygotowania - tłumaczył Tadeusz Nowicki, trener i organizator turnieju. - Świat nieustannie idzie naprzód, nam brakuje pieniędzy na regularne treningi i zgrupowania, ale robimy co w naszej mocy.
W świetle wspomnianych problemów cieszy drugie miejsce zdobyte przez męską drużynówkę w szabli. Francuzi pokonali drużynę Hongkongu, a taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko. W finale spotkali się z Polakami i biało-czerwoni musieli oddać im palmę pierwszeństwa.
Stefan Makowski, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników,
nie krył rozczarowania, bo po wyeliminowaniu drużyny Hongkongu
urósł apetyt na złoto.
- Daliśmy ciała; winę za porażkę drużyny przyjmuję na siebie.
Zamiast nadrobić, przegrałem. Grzegorz Pluta i Radosław Stańczuk
walczyli fenomenalnie - uzyskanie dwudziestu kilku punktów to ich
zasługa - mówił Makowski. – Jedno to dekoncentracja. Trochę też
zlekceważyłem przeciwnika i to obróciło się przeciwko nam. Gdyby
nie to, mielibyśmy szanse na zwycięstwo – przyznał. Nie można
jednak zaprzeczyć, że srebro w szabli drużynowej to dobry wynik
naszych reprezentantów, zwłaszcza, że Francuzi są jedną z
najlepszych ekip w Europie.
Dodatkową atrakcją tegorocznej edycji Pucharu Europy był międzynarodowy turniej kadetów do 17 lat w kategorii floret open, na który przyjechało 26 zawodników z 10 krajów świata. Miłą niespodzianką był fakt, że pierwsze dwa miejsca zajęli reprezentanci Polski - Umar Magamadow i Kajetan Ruszczyk.
Wyniki polskich reprezentantów:
pierwsze miejsce:
- Marta Fidrych (szabla, kategoria A)
drugie miejsce:
- Dariusz Pender (szpada, kat.A)
- drużyna kobiet (szpada: Marta Makowska, Marta Fidrych, Dagmara
Witos-Eze, Renata Burdon)
- drużyna mężczyzn (szabla: Adrian Castro, Radosław Stańczuk,
Stefan Makowski, Grzegorz Pluta)
trzecie miejsce:
- Renata Burdon (szpada, kat.A)
- Marta Fidrych (szpada, kat.A)
- Marta Makowska (szpada, kat.B)
- Radosław Stańczuk (szpada, kat.A)
- Grzegorz Pluta (szpada, kat.B)
- Grzegorz Pluta (szabla, kat.B)
- Piotr Czop (floret, kat.B)
Artykuł powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz