MŚ w łucznictwie: Polacy bez medalu
Na rozegranych w Turynie Mistrzostwach Świata w Parałucznictwie dziewięcioosobowa reprezentacja Polski nie zdobyła ani jednego medalu. Najbliżej podium była drużyna kobiet, która zajęła 5. miejsce. Na tej samej pozycji rywalizację zakończył mikst Milena Olszewska/Wiktor Partyas. Pozostali znaleźli się daleko poza podium.
Do włoskiego Torino przybyło 266 zawodników z 42 krajów świata. Niestety, czasy, gdy z mistrzostw Europy, świata czy igrzysk paraolimpijskich Polacy wracali z kompletem medali, należą już do przeszłości. Po igrzyskach w Pekinie kadrę opuściło czterech zawodników, którzy nie tylko wysoko punktowali, ale również stanowili trzon reprezentacji.
- Po Pekinie kadra się wykruszyła – tłumaczy Marek Olszewski, szkoleniowiec łuczników. – Młodym zawodnikom, chociażby takim jak Milena Olszewska, z której będzie pociecha w przyszłości, brakuje jeszcze doświadczenia. Olszewska denerwowała się, trudno jej było opanować emocje. Jeśli chodzi o resztę zawodników, to wyraźnie wychodzą braki treningowe – podkreśla.
Zawodnikom brakuje szkolenia, a przede wszystkim - pieniędzy. Niektórzy, tak jak doświadczony Ryszard Bukański, nie mogą trenować w wystarczającym wymiarze, gdyż nie pozwala im na to praca zawodowa, bez której, jak wiadomo, trudno wyobrazić sobie egzystencję zawodnika z niepełnosprawnością.
Kłopoty naszej kadry to jedno. Faktem pozostaje jednak, że występ w Turynie nie należał do najlepszych. To zła wiadomość, zwłaszcza, że do walki o nominacje paraolimpijskie pozostała już tylko jedna impreza: zawody kwalifikacyjne rangi paraolimpijskiej w Stoke Mandeville, które odbędą się na początku września.
- Ci, którzy pojadą, mają szanse na kwalifikacje, a jak będzie, zobaczymy - optymistycznie stwierdza Marek Olszewski.
Do Anglii pojedzie ten sam skład, który pojawił się we Włoszech. Oby wrześniowy występ naszych łuczników był na poziomie pozwalającym na kwalifikacje do Londynu.
Artykuł powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz