Wakacje na Mazurach? Tylko na rowerach!
Już po raz trzeci Fundacja Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie" - Warsztat Terapii Zajęciowej w Kaliszu zorganizowała rajd rowerowy dla swoich niepełnosprawnych podopiecznych. W ostatnie dni wakacji dziesiątka zapalonych rowerzystów w ciągu niespełna tygodnia pokonała blisko 360 km.
50 km dziennie przez siedem dni z rzędu - na taki wysiłek musieli przygotować się uczestnicy rajdu. Wyprawa rozpoczęła się w Augustowie i zakończyła w Prawdowie koło Mikołajek. Chętnych na wyjazd nie brakowało, jednak organizatorzy musieli wybrać tych, którzy byli w najlepszej kondycji fizycznej.
Fot. Mariusz Patysiak
- Jak zawsze przygotowywaliśmy się do wyjazdu - tłumaczy Marek Konwiński, kierownik kaliskiego WTZ. - Raz w tygodniu organizowaliśmy treningi. Staramy się pozyskiwać nowych uczestników, ale ze względów bezpieczeństwa nie możemy brać więcej niż dziesięcioro osób. Każda z nich ma minimum średni stopień niepełnosprawności, niepełnosprawność intelektualną. Opiekunów zawsze jedzie czworo. Najważniejsze jest to, że nasi podopieczni chcą jeździć. Wszyscy są pozytywnie nastawieni do idei.
Fot. Mariusz Patysiak
W tym roku organizatorom udało się pozyskać dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki, dzięki czemu uczestnikom zapewniono o wiele lepsze warunki niż w ubiegłych latach. Ponadto starczyło środków na wycieczki na rowerach wodnych i kajakach. Uczestnicy zwiedzali okolice pięknej Doliny Rospudy, Wilczego Szańca w Kętrzynie i najważniejszych mazurskich miejscowości, które znalazły się na trasie rajdu, przede wszystkim zaś mieli szansę na aktywny wypoczynek.
Fot. Mariusz Patysiak
Artykuł powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz