Lekcje i terapia w jednym
Na Targówku powstaje podstawówka dla uczniów, którzy mają problemy w szkole. Ma być odpowiednikiem słynnej Toruńskiej Szkoły Terapeutycznej.
To może być szansa dla dzieci, które z różnych powodów mają trudności w nauce, bo np. są dyslektykami i zamiast czytać, ku uciesze kolegów, dukają albo nie potrafią wysiedzieć na lekcji, bo mają ADHD.
- Im większe kłopoty ma uczeń, tym chętniej się nim zajmiemy - mówi Ida Urbańczyk, współtwórczyni podstawówki. - Nasza szkoła nie dla geniuszy, ale też nie jest to szkoła specjalna.
Szkoła Wspierania Rozwoju o charakterze terapeutycznym, która powstała właśnie na Targówku, ma być odpowiednikiem słynnej Toruńskiej Szkoły Terapeutycznej. A mieści się, nomen omen, właśnie przy Toruńskiej 23.
Co ma do zaoferowania rodzicom i uczniom? Klasy 10-, 12-osobowe. Dwóch nauczycieli, którzy obowiązkowo poprowadzą wszystkie zajęcia. A w planie prócz lekcji ćwiczenia z logopedą, reedukatorem czy terapeutą.
- Chcemy uniknąć błędu, jaki zwykle powtarzają szkoły - mówi Magdalena Zawadzka, współtwórca szkoły. - Często terapia dzieci kończy się po zatrzaśnięciu drzwi gabinetu specjalisty i nie ma jej kontynuacji na lekcjach. To tak, jakby leczyć chorego farmakologicznie i jednocześnie serwować mu fatalną w skutkach dietę.
W nowej podstawówce każde dziecko ma mieć opracowaną indywidualną strategię rozwoju stworzoną przy udziale rodziców.
Czesne wyniesie ok. 500-600 zł, ale Fundacja Wspierania Rozwoju, która ja otwiera, przewiduje stypendia dla dzieci z mniej zamożnych rodzin.
W przyszłości przy podstawówce ma powstać gimnazjum.
Spotkanie informacyjne w szkole przy Toruńskiej: poniedziałek 23 sierpnia, godz. 18. Tel. 49 76 706
Autor: Sylwia Sałwacka
Źródło: gazeta.pl, Warszawa, 22 sierpnia 2004 r.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz