Nie czekają na pracę
Trafić tu może praktycznie każdy uczeń, który powinien zdobywać zawód w szkole zawodowej specjalnej. Dość łatwo spełnić podstawowy warunek, jakim jest zapewnienie sobie praktyk zawodowych. W tym rejonie bezrobocie jest symboliczne, co zwiększa szanse na zatrudnianie absolwentów.
Trzy województwa i pięć powiatów. Z takiego terenu dojeżdżają do szkoły uczniowie – miejscowi i z okolicy. Liczby mogą robić wrażenie, bo mówimy o Lesznie – mieście w południowo-zachodniej Wielkopolsce, skąd do granic województw lubuskiego i dolnośląskiego jest po kilkanaście kilometrów.
Dwa rodzaje kształcenia
Zespół Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka w Lesznie działa od lat 40. XX wieku. Składa się ze szkoły podstawowej, gimnazjum i klas zawodowych. Na dwóch pierwszych etapach kształcenia uczniowie podzieleni są na dwie grupy: z niepełnosprawnością w stopniu lekkim – w Zasadniczej Szkole Zawodowej Specjalnej, oraz ze stopniami umiarkowanym lub znacznym – w Szkole Przysposabiającej do Pracy.
Uczniowie klas zawodowych trafiają do tej placówki tylko poniżej 18. roku życia. Muszą mieć orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego z poradni psychologiczno-pedagogicznej oraz aktualne badania lekarskie. Ponadto umowę z pracodawcą na praktyki.
Jeśli spełnią te warunki, zaczynają w leszczyńskiej szkole uczyć się zawodu.
W Zasadniczej Szkole Zawodowej jest 40 uczniów, podzielonych na cztery klasy; są dwie równoległe klasy drugie. Połowa uczniów to mieszkańcy Leszna. Czworo ma niepełnosprawność sprzężną; dwoje słabo widzi, pozostali mają problem ze słuchem i zespół Aspergera. Oprócz teoretycznych zajęć zawodowych wszyscy przechodzą program nauki szkoły zawodowej.
Szkoła Przysposabiająca do Pracy ma 31 uczniów podzielonych na pięć oddziałów, w każdym jest ich od sześciu do ośmiu (19 z nich to leszczynianie).
Potrzebne zawody
Dyrektorką szkoły jest Wioletta Lewandowska. Od początku rozmowy zwraca uwagę na charakterystyczną dla naszych czasów sytuację związaną z kształceniem zawodowym młodzieży z niepełnosprawnością.
- Szkoły zawodowe walczą o uczniów i bardzo się starają, by jak najwięcej uczniów było w ich zespołach. Część uczniów nadaje się jednak do kształcenia specjalnego. Krótko mówiąc, powinni trafić między innymi do nas.
Kształceniu zawodowemu sprzyja sytuacja na rynku pracy, czyli niskie bezrobocie, a dla „fachowców” praktycznie nie ma go wcale. Oni zawsze znajdą zajęcie, tym bardziej w południowej Wielkopolsce, gdzie bezrobocie od lat należy do najniższych w kraju.
W leszczyńskiej szkole rynek pracy jest oczywiście na bieżąco monitorowany, głównie po to, aby wskazać uczniom branże, w których najłatwiej o zatrudnienie.
W Zespole Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka w roku szkolnym 2016/2017 przygotowuje się młodych ludzi do zawodów: sprzedawca, kucharz, ogrodnik, monter sieci instalacji i urządzeń sanitarnych, piekarz, mechanik pojazdów samochodowych, stolarz, monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie, cukiernik, murarz-tynkarz.
Na każdy zawód „przypada” po kilku uczniów, więc nie wchodzi w grę współpraca z dużymi zakładami pracy. Szkoła nie ma podpisanej umowy z partnerem strategicznym, bo takiego nie może mieć. Trzeba więc spotykać się z wieloma pracodawcami, często właścicielami drobnych firm i przekonywać ich, by przyjmowali uczniów na praktyki.
Duże możliwości wyboru
Choć to mnóstwo pracy dla pracowników szkoły zajmujących się kształceniem zawodowym, szeroka oferta szkoły jest wielkim plusem. Daje bowiem uczniom możliwość wyboru drogi życiowej.
Pracodawcy, którzy w poprzednich latach zatrudniali tutejszych uczniów, są otwarci na zatrudnianie kolejnych. Nic nowego nie odkryjemy, stwierdzając, że osoby z niepełnosprawnością, gdy uda im się znaleźć pracę, zwykle są z tego zadowolone i bardzo o tę pracę dbają. Są dobrymi i sumiennymi pracownikami.
Potwierdzają to badania losów absolwentów, prowadzone w leszczyńskiej szkole. Trudno o dokładne statystyki, bowiem podobnie jak wszyscy także oni zmieniają pracodawców. Niemniej jednak zatrudnienie absolwentów szkoły przekracza 50 proc.
- Szkolnictwo zawodowe kojarzy się z różnymi branżami – mówi dyrektor Lewandowska – ale niekoniecznie ze sprzedażą. Jak się jednak okazuje, nasze uczennice naprawdę dobrze sprawdzają się w rolach sprzedawczyń. Spora grupa odbywa zajęcia praktyczne w leszczyńskiej galerii handlowej, a część absolwentek jest tam zatrudniona na stałe. Chyba żadnemu z klientów nie przychodzi do głowy, że obsługuje ich uczennica lub absolwentka szkoły specjalnej.
W zasadzie nie ma problemów ze znalezieniem miejsc, w których uczniowie mogą odbywać zajęcia praktyczne. To efekt wspomnianego niskiego bezrobocia
Największy problem szkoły
Największą bolączką szkoły jest baza lokalowa. Szkoła podstawowa, gimnazjum oraz część administracyjna znajdują się w jednym budynku. Choć nie jest nowy, spełnia wymogi stawiane placówkom edukacji specjalnej. Natomiast Zasadnicza Szkoła Zawodowa znajduje się kilkaset metrów dalej, w budynku, który wspomnianych wymogów nie spełnia. Jest niewielki i ciasny. Ma wąskie klatki schodowe, niemieszczące się w normach przepisów przeciwpożarowych. Toalety są na półpiętrze i nie ma możliwości zainstalowania wind.
Prace remontowe nie są tu planowane. W innej części miasta znajdują się nowoczesne budynki Zespołu Szkół Rolniczo-Budowlanych. W związku z malejącą tam liczbą uczniów, Zawodowa Szkoła Specjalna ma być przeniesiona do części tamtejszych pomieszczeń. Oczywiście znajdzie się tam podjazd, winda, łatwy dostęp do toalet. Część prac już wykonano. Miasto stara się o dofinansowanie z funduszy zewnętrznych na całkowite zagospodarowanie tego miejsca. Wówczas Zasadnicza Szkoła ZawodowaSpecjalna zacznie nowy etap swej działalności.
Adres szkoły:
Al. Jana Pawła II nr 10
64-100 Leszno
www.zssleszno.cba.pl
tel.: 65 520 40 04
Komentarze
-
nr 10
20.03.2022, 14:26szkoła specjalnaodpowiedz na komentarz -
widać można
06.04.2017, 09:37źródłem sukcesu tej szkoły jest to, iż nakierowana jest JEDYNIE NA OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNE, które najlepiej integrują się z sobą i czują się w swoim środowisku. to zadaje kłam wszystkim INTEGRACJOM NA SIŁĘ, kiedy to niepełnosprawni uczniowie wtłaczani są do tzw. klas integracyjnych gdzie stanowią mniejszość - zwykle szykanowaną. stąd stres i pogłębianie kompleksu niższości. czas więc zrozumieć że dla bezstresowego życia ON i ich normalnego rozwoju NALEŻY ORGANIZOWAĆ SZKOŁY TYLKO DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH tak jak i paraolimpiady, i zakłady aktywności zawodowej i zakłady pracy chronionej w b.wysokim wskaźnikiem zatrudnienia ON, gdzie osoby te czują się najlepiej.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Spotkanie z redakcją i pisarką o 17.00 w Międzypokoleniowej
- X Ogólnopolskie Zawody Pływackie
- „Sprawdź, czy jesteś HER2-low” w Gdańsku – bezpłatne konsultacje z onkologiem dla pacjentek z rakiem piersi
- Wrocław: bezpłatne szkolenia w ramach projektu „Artysta bez granic”
- Polki z awansem do ćwierćfinału MŚ! Bezapelacyjne zwycięstwo z Brazylią
Dodaj komentarz