Pośle! Senatorze! Wpuścisz do biura? Raport z drugiej edycji badania
Trzy lata temu przeprowadziliśmy pierwsze ankietowe badanie dostępności biur poselskich i senatorskich dla osób z różnymi niepełnosprawnościami. Wyniki, delikatnie mówiąc, nie zachwyciły. Tuż przed wyborami, wspólnie z ekspertami Integracja LAB, portal Niepelnosprawni.pl powtórzył badanie. Wyniki ponownie są nieciekawe i znów okazało się, że dostępność (a właściwie jej brak) jest niezależna od barw politycznych...
- Tylko 21% biur poselskich i senatorskich jest całkowicie dostępnych architektonicznie dla osób z niepełnosprawnością ruchową.
- Żadne biuro nie jest wyposażone w pętlę indukcyjną ułatwiającą rozmowę z osobą słabosłyszącą, a tylko 2% umożliwia rozmowę z wykorzystaniem języka migowego.
- Tylko w około 70% niedostępnych architektonicznie biur deklarowano możliwość spotkania się w innym, dostępnym miejscu.
Tak wynika z ankiet, jakie otrzymaliśmy od ok. 17% posłów i senatorów.
- Po raz kolejny wysłaliśmy ankiety do biur poselskich i senatorskich z pytaniami o ich dostępność dla osób z niepełnosprawnością. Otrzymaliśmy wyniki, które są dalekie od optymistycznych – mówi Ewa Pawłowska, prezes Integracji, redaktor naczelna portalu Niepelnosprawni.pl. – Biorąc pod uwagę fakt, że biura poselskie i senatorskie są finansowane ze środków publicznych, uważamy, że wszyscy mamy jednakowe prawo do korzystania z możliwości spotykania się z parlamentarzystami.
W nawiązaniu do raportu sprzed trzech lat, ponownie można powiedzieć, że poziom dostępności biur poselskich i senatorskich nie zachwyca. Znów okazało się też, że nie są tu istotne barwy polityczne. Można nawet powiedzieć: niedostępność ponad podziałami.
Co zrobiliśmy?
Także i tym razem wysłaliśmy maile z ankietą do wypełnienia wszystkim posłom i senatorom, których łącznie jest niemal 560 (niemal, ponieważ mandaty kilku senatorów po ich wygaśnięciu – z różnych powodów – pozostały nieobsadzone). Każdy poseł i senator otrzymał e-mailem link do ankiety, opracowanej przez ekspertów ds. dostępności z Integracja LAB. Odpowiedzi zbieraliśmy na przełomie sierpnia i września br.
Zapytaliśmy o dostępność architektoniczną dla osób z niepełnosprawnością ruchową, zwłaszcza poruszających się na wózkach, a także osób niewidomych i niesłyszących. Pytaliśmy więc o otoczenie budynku, drzwi wejściowe, komunikację wewnątrz, dostępną toaletę, oznakowanie schodów. Zapytaliśmy też o możliwość skorzystania z tłumacza języka migowego przez osoby niesłyszące i dostępność pętli indukcyjnej dla osób słabosłyszących. Rzuciliśmy nawet „koło ratunkowe”, pytając o możliwość spotkania poza niedostępnym biurem.
Pytania nie były bardzo precyzyjne, chodziło jednak o to, by każdy pracownik biura poselskiego lub senatorskiego był w stanie na nie odpowiedzieć. Dokładny audyt architektoniczny, prowadzony przez ekspertów ds. dostępności, jest o wiele bardziej złożony.
Co się wydarzyło?
Ankiety wypełniło 95 parlamentarzystów lub pracowników ich biur. To ok. 17 proc. wszystkich posłów i senatorów. Wiele to czy nie? Pewnie przydałoby się więcej, by obraz był pełniejszy. Jest to jednak znacznie więcej niż przed trzema laty, gdy odpowiedzi udzieliło niecałe 10 proc. parlamentarzystów.
* Powinno być 100 senatorów, ale po wygaśnięciu 3 mandatów w I poł. 2109 r. miejsca te pozostały nieobsadzone
Tym razem odpowiedzi dostaliśmy od 45 posłów i senatorów Koalicji Obywatelskiej, 33 parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, 5 z Polskiego Stronnictwa Ludowego, 4 z ugrupowania Kukiz'15, 4 niezrzeszonych, 2 z Koła Poselskiego Przywrócić Prawo, 1 z partii Teraz! oraz 1 od posła lub senatora, który... zapomniał się przedstawić.
Ankieta była dobrowolna, więc w pełni zdajemy sobie sprawę z tego, że pewnie chętniej odpowiadali ci, którzy mieli się czym pochwalić.
- Zrobiliśmy badanie ankietowe, więc jest ono obarczone pewnym ryzykiem błędu. Są to oceny subiektywne, więc możemy zakładać, że pokazują bardziej pozytywny obraz dostępności biur, niż ma to miejsce w rzeczywistości – podkreśla Kamil Kowalski, ekspert ds. dostępności, dyrektor Integracja LAB.
Jednak jego zdaniem nawet zebrane dane nie napawają optymizmem.
- Jest kiepsko – podsumowuje. – Jeżeli wychodzi nam, że tak naprawdę 21 proc. biur poselskich jest dostępnych architektonicznie i jednocześnie ma toalety dla osób z niepełnosprawnością, to jest słabo.
Jak wyglądają szczegółowe dane z ankiet?
Ogólna dostępność budynku
Ustalaliśmy ją na podstawie analizy danych dotyczących dostępności wejść, możliwości dotarcia na kondygnację, na której znajduje się biuro, parametrów korytarzy i drzwi wewnątrz budynku oraz możliwości skorzystania z toalet. W ocenie nie była uwzględniana przestrzeń zewnętrzna oraz możliwość skorzystania z miejsc parkingowych.
Biur dostępnych i prawdopodobnie dostępnych z toaletą dla osób z niepełnosprawnością było 20. Dostępność biura szła w parze z brakiem utrudnień w dojściu do biura oraz dostępnością miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnością. Tylko w jednym z takich biur nie udało się ustalić, czy zapewniono tzw. koperty.
Zdarzały się też biura dostępne lub prawdopodobnie dostępne, w których nie zapewniono toalety dla osób z niepełnosprawnością, ale zapewniono zwykłe toalety – 18 biur. W przypadku tych biur 5 nie miało w pobliżu miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnością, a w jednym dodatkowo występowały utrudnienia w dojściu do biura.
Żadne z biur, które oceniono jako częściowo dostępne (mogące wymagać pomocy asystenta) nie miało toalet dla osób z niepełnosprawnością. Biur takich było 10.
Jako zupełnie niedostępne oceniono 47 biur. W 4 z tych biur zapewnione były toalety dla osób z niepełnosprawnością, ale problemy z wejściem lub dostaniem się na kondygnację, na której znajduje się biuro lub parametry samego biura nie pozwalały uznać ich za dostępne. Tylko jedno biuro w ogóle nie miało toalet.
Uzyskane dane pokazują, że biura, w których zadbano o wszystkie istotne aspekty dostępności architektonicznej, to rzadkość (tylko 20 biur). W pozostałych problemy dotyczyły przynajmniej jednego aspektu dostępności architektonicznej (wejście, dostęp na kondygnację, poruszanie się po biurze, dostosowana toaleta).
* OzN – dla osób z niepełnosprawnością
Dostępność dojścia do biura
Porównaliśmy odpowiedzi dotyczące nawierzchni (równa/ nierówna) oraz szerokości dojścia oraz innych przeszkód.
Generalnie w większości przypadków dojście jest wygodne. Tylko w 9 przypadkach występują utrudnienia. W każdym z tych przypadków problem to nierówna nawierzchnia (kostka brukowa, zniszczony chodnik). Dodatkowo w jednym przypadku wskazano na zbyt małą szerokość chodnika (powód – parkujące samochody). W jednym przypadku w polu „inne” wskazano utrudnienia wynikające z występujących różnic terenu – wzniesienia.
Ponadto ankietowani wskazali na problemy wynikające z wysokiego krawężnika w pobliżu wejścia oraz schodów prowadzących do wejścia (pojedyncze przypadki). W jednym przypadku, gdy parametry chodnika są dobre, wskazano na czasowe utrudnienia wynikające z prowadzonego remontu drogi.
Dojścia znajdują się poza biurem, więc posłowie i senatorowie nie mają na nie bezpośredniego wpływu. Przy wyborze biura warto jednak sprawdzić, jak wygląda otoczenie biura i czy jest ono dostępne dla różnych grup użytkowników. W niektórych sytuacjach możliwe jest również podjęcie rozmów z zarządcą terenu lub lokalnymi władzami i próba zmiany niekorzystnej sytuacji.
Miejsca parkingowe
Pytaliśmy, czy w pobliżu biura znajduje się miejsce parkingowe dla osób z niepełnosprawnością. W 3 przypadkach ankietowani skorzystali z odpowiedzi „inne”, dodając wyjaśnienia.
W jednym przypadku podano, że biuro posiada własny parking, ale nie wiadomo, czy jest na nim odpowiednie miejsce. W innym wskazano, że parking jest obszerny, ale również nie dowiedzieliśmy się, czy zapewniono tzw. kopertę. Trzeba pamiętać, że osoba z niepełnosprawnością potrzebuje więcej miejsca przy wsiadaniu i wysiadaniu, więc sam obszerny parking nie gwarantuje, że nikt nie zaparkuje zbyt blisko drzwi lub że inni kierowcy zapewnią wystarczającą ilość miejsca do zaparkowania.
Docelowo uzyskano następujące dane:
- 81 biur ma miejsca dla osób z niepełnosprawnością w pobliżu, w tym jeden ankietowany wskazał, że najbliższe takie miejsce znajduje się około 70 m od wejścia do biura (to dosyć daleko dla osoby z niepełnosprawnością);
- 12 biur nie ma w pobliżu takiego miejsca;
- 2 przypadki – nie wiadomo, czy miejsce jest miejsce dla osoby z niepełnosprawnością.
Trzeba zwrócić uwagę, że tzw. koperty często znajdują się w strefie publicznej i niekoniecznie posłowie lub senatorowie mają wpływ na zapewnienie takich miejsc i ich lokalizację. Przy wyborze biura warto jednak sprawdzać, czy miejsce takie zapewniono w pobliżu.
Dostępność wejścia do biura
Dostępność wejścia ustaliliśmy w oparciu o informacje na temat szerokości drzwi (subiektywna ocena, tylko w kilku przypadkach udało się ocenić faktyczną szerokość wejścia), wysokości progu (do 2 cm) oraz sposobu dotarcia do wejścia (z poziomu terenu, za pomocą schodów, pochylni, windy, podnośnika, w inny sposób).
W 2 przypadkach uzyskane dane nie pozwoliły ustalić, czy wejście jest dostępne.
Wejścia były dostępne dla osób z niepełnosprawnością ruchową w 57 przypadkach, w tym w 33 przypadkach dostępne z poziomu terenu, w 22 trzeba było skorzystać z pochylni, a w 4 z windy (w niektórych przypadkach było kilka rozwiązań jednocześnie).
Wejścia były niedostępne w 36 biurach. W 10 przypadkach występujące przeszkody można pokonać przy pomocy asystenta – w tym w 5 przypadkach problemem był lub potencjalnie może być wyłącznie za wysoki próg (możliwe pokonanie z asystentem), w 2 wysoki próg i konieczność otwarcia dodatkowego skrzydła drzwi, w 2 wyłącznie konieczność otwarcia dodatkowych drzwi, w 1 szerokość drzwi była niezgodna z obecnie obowiązującymi przepisami, ale wystarczająca dla większości osób poruszających się na wózku. W pozostałych przypadkach problemy dotyczyły poważniejszych kwestii, jak dostęp po schodach, czy znacząco za mała szerokość drzwi.
Dostosowanie wejścia do budynku może być zadaniem trudnym i często będzie wymagało współpracy z zarządcą lub podjęcia działań przez zarządcę budynku. W niektórych przypadkach rozwiązaniem może być obniżenie progu, poszerzenie drzwi lub zastosowanie automatyki otwierającej oba skrzydła drzwi. Gdy do wejścia prowadzą schody, można myśleć o budowie pochylni lub montażu np. podnośników. Ważne jest jednak, żeby pochylnia była zgodna z przepisami (o możliwe najmniejszym nachyleniu), a parametry podnośnika pozwalały na używanie go również przez osoby na największych i najcięższych wózkach (nie wszystkie podnośniki dają taką możliwość). Powinno się natomiast unikać rozwiązań prowizorycznych: rozkładanych szyn, podjazdów, a już na pewno schodołazów (część osób z niepełnosprawnością boi się ich i nie chce z nich korzystać).
Dostępność przestrzeni wewnętrznej
Ocenie poddaliśmy możliwość dotarcia do biura wewnątrz budynku i korzystania z samego biura.
W celu analizy zbieraliśmy dane na temat szerokości drzwi wewnętrznych, wysokości progów w drzwiach, szerokości korytarzy, położenia biura (parter lub określone piętro) oraz metod dostania się na kondygnację (schody, pochylnia, winda, podnośnik, inne rozwiązania).
Analiza danych pozwoliła ustalić, że za dostępne można uznać 36 biur. Ponadto w 8 przypadkach dane nie były kompletne, ale pozwalały sądzić, że biuro jest prawdopodobnie dostępne.
W 16 biurach występowały pewne problemy w zakresie szerokości drzwi, wysokości progów lub szerokości korytarzy, a także pojedyncze stopnie w istotnych miejscach, ale pomimo tych niedogodności osoba z niepełnosprawnością powinna być w stanie skorzystać z biura samodzielnie lub z pomocą asystenta.
36 biur jest zupełnie niedostępnych. W tym w aż 30 przypadkach główny problem stanowiły schody występujące pomiędzy kondygnacjami lub przy wejściu. W pojedynczych przypadkach problem stanowiły zbyt wąskie drzwi, zbyt wąskie korytarze lub zbyt mała (np. przedwojenna) winda.
Najczęściej występująca przyczyna braku dostępności to brak możliwości pokonania schodów. Zmiany w tym zakresie mogą wymagać znaczących nakładów finansowych (budowa windy, montaż podnośnika) i często nie będą możliwe bez podjęcia działań przez zarządcę budynku. Często łatwiejszym rozwiązaniem może być jednak wybranie innej lokalizacji biura.
Oznaczenia schodów
Dostępność biur dla osób z niepełnosprawnością wzroku sprawdzaliśmy w oparciu o jeden z najczęściej występujących błędów – brak oznaczeń krawędzi stopni. Oznaczenia takie są wymagane przez obowiązujące przepisy, przy czym przepis ten może nie obowiązywać w przypadku starych budynków (nie zbieraliśmy danych dotyczących wieku budynków).
Na podstawie zebranych danych ustaliliśmy, że oznaczenia tego typu są potrzebne w 51 biurach, w których w ogóle występują schody.
Oznaczeń nie wykonano w aż 37 z tych biur. W jednym przypadku ankietowane biuro wskazało na wyżłobienia wzdłuż krawędzi stopni, które jednak nie pełnią roli oznaczeń dla osób słabowidzących ani niewidomych (są jedynie sposobem na zapewnienie większej antypoślizgowości schodów).
W 5 przypadkach zapewniono oznaczenia fakturowe, ale nie udało się ustalić, czy są one wykonane prawidłowo.
Oznaczenia kontrastowe zapewniono tylko w 9 biurach.
Miejsca wymagające oznaczenia mogły znajdować się przed wejściem, na wewnętrznej klatce schodowej lub bezpośrednio w biurze. Przynajmniej w części przypadków za brak oznaczeń nie jest odpowiedzialny bezpośrednio poseł lub senator. Należy też zwrócić uwagę, że brak oznaczeń jest jednym z najczęściej popełnianych błędów, nawet w nowych budynkach (pomimo wymagań określonych w przepisach). Znalezienie biura, w którym oznaczenia tego typu będą zapewnione, może być trudne. Oznaczenia takie nie są natomiast konieczne, jeżeli wejście do biura znajduje się na poziomie terenu (przecież nie ma wtedy schodów). Brak oznaczeń jest jednym z tańszych do usunięcia problemów. Oznaczenia takie można też wykonać stosunkowo szybko.
Obsługa
Wedle deklaracji, w 27 biurach zatrudnieni są pracownicy przeszkoleni w zakresie obsługi osób z niepełnosprawnością.
W 5 biurach osoba z niepełnosprawnością jest jednym z pracowników.
Jednak tylko w 2 biurach pracuje osoba, która posługuje się językiem migowym lub jest możliwość tłumaczenia on-line. Czy więc osoby głuche nie są w biurach poselskich i senatorskich mile widziane?
Jeszcze gorzej mają osoby słabosłyszące. Liczba biur, w których zamontowano pętlę indukcyjną, wynosi... zero.
Koło ratunkowe
Zdajemy sobie sprawę z tego, że w wielu sytuacjach z różnych przyczyn nie jest możliwe w krótkim czasie zapewnienie pełnej dostępności biur.
Dlatego w tym roku rzuciliśmy posłom i senatorom „koło ratunkowe”. Zapytaliśmy, czy gdy biuro jest niedostępne, jest możliwość spotkania w miejscu dogodnym dla osoby z niepełnosprawnością.
Tu wyniki były jeszcze bardziej zastanawiające.
Tylko w około 70% niedostępnych architektonicznie biur zadeklarowano możliwość spotkania się w innym, dostępnym miejscu...
Apelujemy!
Trzy lata temu po raz pierwszy zaapelowaliśmy o zmianę traktowania obywateli z niepełnosprawnością przez posłów i senatorów. Dziś powtarzamy tamten apel.
Żaden poseł i żaden senator nie powie, że osoby z niepełnosprawnością są gorszymi obywatelami. Słowa a czyny to jednak dwie różne sprawy. Czy osoby z niepełnosprawnością nie są jednak właśnie gorszymi obywatelami, skoro nie mogą spotkać się ze swoim posłem lub senatorem w jego siedzibie? Czy bez kontaktu z osobami z niepełnosprawnością parlamentarzyści będą w stanie dowiedzieć się, jak osoby te funkcjonują i z jakimi problemami muszą się zmagać na co dzień?
- Apelujemy więc do posłów i senatorów, by zadbali o dostępność swoich biur dla osób z różnymi niepełnosprawnościami czy choćby seniorów, dla których bariery architektoniczne też są istotne. To także są obywatele i Wasi wyborcy.
- Apelujemy do Kancelarii Sejmu i Senatu, by obowiązek dostosowania biur wpisany został do odpowiednich zarządzeń.
- Apelujemy także do Was, Czytelnicy, obywatele. Sprawdźcie przy okazji, jak wygląda najbliższe Waszego miejsca zamieszkania biuro poselskie lub senatorskie. Czy jest dla Was dostępne?
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz