ABC Dostępności: P jak Pole manewrowe
Otwarcie drzwi, skorzystanie z dostosowanej toalety, pokonanie przedsionka. Odpowiednie pole manewrowe to klucz do swobodnego funkcjonowania wielu osób z niepełnosprawnością. Jak prawidłowo tę przestrzeń zaprojektować? Tłumaczymy w kolejnym artykule z cyklu „ABC Dostępności”.
Dla kogo jest pole manewrowe?
Nikt nie lubi, gdy brakuje miejsca przy otwieraniu drzwi, w przedsionku czy w toalecie. Odpowiednia przestrzeń jest jednak niezwykle istotna dla osób poruszających się o kulach, z balkonikiem, z psem asystującym, ale przede wszystkim – na wózku.
W przypadku wózków ręcznych potrzebna jest przestrzeń umożliwiająca nie tylko swobodny obrót o 360 stopni, ale i uwzględniająca łokcie wystające poza obrys wózka. W przypadku wózków elektrycznych niezbędna przestrzeń manewrowa jest większa.
Jeszcze szerszy promień skrętu mają niektóre skutery elektryczne. Warto o tym myśleć zwłaszcza projektując przestrzeń przed drzwiami wejściowymi do budynku.
Gdzie powinno się stosować pole manewrowe?
Pole manewrowe jest niezbędne wszędzie tam, gdzie trzeba się swobodnie obrócić. W Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690 z późn. zm.) wymienionych jest kilka miejsc, gdzie należy zapewnić pole manewrowe lub spocznik:
- drzwi wejściowe do budynku oraz pomieszczenia wejściowe (par. 61),
- między biegami schodów (par. 68),
- między biegami pochylni dla osób z niepełnosprawnością (par. 70),
- przy pochylni dla osób z niepełnosprawnością – należy to rozumieć jako spoczniki zarówno na górze, jak i na dole (par. 71 ust. 3),
- w toalecie dla osób z niepełnosprawnością (par. 86 ust. 1).
Dodać do tego można przedsionki, a także miejsca przed wejściem do dźwigów osobowych i podnośników.
Jak działa pole manewrowe?
To po prostu pusta, pozioma, równa przestrzeń o takich rozmiarach, by swobodnie móc się obrócić. Optymalne rozmiary podajemy w kolejnym punkcie.
Jak powinno wyglądać pole manewrowe?
Jego wymiary w różnych sytuacjach są opisane w ww. rozporządzeniu. Zazwyczaj jest to minimum 150 na 150 cm poziomej powierzchni. Co jednak bardzo ważne, pole manewrowe ma być mierzone jako kwadrat, a nie okrąg. Czyli te 1,5 m to bok kwadratu, a nie średnica okręgu. Przestrzeń ta nie może być ograniczana przez cokolwiek, w tym obrys otwieranych drzwi.
Takiej wielkości (150 na 150 cm) powinno być np. pole manewrowe po obu stronach pochylni dla osób z niepełnosprawnością.
Co najmniej tyle musi też mierzyć powierzchnia wolnej przestrzeni manewrowej w dostosowanej toalecie. Nie może być ograniczona wystającą umywalką, poręczami, koszem na śmieci i czymkolwiek innym. Co ważne, pole manewrowe nie może być umieszone w przypadkowym miejscu. Musi być do niego swobodny dostęp bezpośrednio od wejścia. Pole manewrowe w głębi toalety, gdy przez drzwi wchodzi się bezpośrednio na np. umywalkę, niewiele da.
Kwestia przestrzeni manewrowej przy drzwiach jest o wiele bardziej złożona. Zależy to od ich umiejscowienia, konstrukcji i sposobu otwierania, a także kierunku poruszania się użytkownika. Generalną zasadą jest zapewnienie przestrzeni manewrowej, która umożliwi osobie poruszającej się na wózku samodzielne (to bardzo ważne!) otwarcie drzwi. W publikacji Integracji „Włącznik. Projektowanie bez barier” Kamil Kowalski, w oparciu o normę ISO 21542:2011, prezentuje (także na rysunkach) różne sposoby zapewnienia odpowiedniego pola manewrowego przy drzwiach.
Specyficzna sytuacja występuje w przedsionkach (także tych przed toaletą), gdzie drzwi występują w parze. Nie mogą one swoim obrysem „zawadzać” o użytkownika poruszającego się na wózku. Zaleca się, by przedsionek miał wspomniane wyżej wymiary 150 x 150 cm. Jeśli jednak drzwi otwierają się do środka, długość przedsionka należy powiększyć o tyle, ile wynosi szerokość skrzydła (lub skrzydeł) i dodać tę wartość do minimum 120 cm (a najlepiej dodać do 150 cm). Różne rozwiązania pól manewrowych w przedsionkach także zaprezentowane zostały w publikacji „Włącznik. Projektowanie bez barier”.
Jakich błędów nie popełnić przy projektowaniu pola manewrowego?
Błędem, wynikającym ze złej interpretacji przepisów, jest projektowanie – np. w toalecie – pola manewrowego wpisanego w okrąg o średnicy 150 cm. Powinien to być zdecydowanie kwadrat o takim boku. Tylko wtedy można zapewnić swobodę poruszania się.
Błędem jest projektowanie przedsionka o wielkości 150 na 150 cm, gdy którekolwiek drzwi otwierają się do wewnątrz. W praktyce oznacza to, że od tej przestrzeni trzeba odjąć pole otwierania się drzwi, czyli np. 90 cm. Nie wystarczy wówczas miejsca, by w takim przedsionku zmieściła się osoba na wózku.
Zgodnie z przepisami, pochylnia powinna zaczynać się i kończyć polem manewrowym 150 x 150 cm. Niestety, zdarza się, że gdy taka pochylnia prowadzi do drzwi wejściowych, projektanci „zapominają” o otwierających się na zewnątrz skrzydłach. Osoba poruszająca się na wózku musi więc cofnąć się, by dać radę otworzyć drzwi. To może być niebezpieczne, gdy zaraz za nią znajdują się schody.
Na pewno też trzeba pamiętać o tym, by nie zastawiać pola manewrowego. Wolna przestrzeń, zwłaszcza w toalecie, kusi, by wstawić tam „na chwilkę” wiadro z mopem, worki z papierem toaletowym, szafki, krzesła, stoły... To zdecydowanie zły pomysł.
Zastosowanie pola manewrowego w praktyce
Przestronna toaleta w Centrum Handlowym Westfield Arkadia w Warszawie. Miska ustępowa zapewnia transfer jednostronny. Zainstalowano syfon podtynkowy, dzięki któremu zapewniono więcej przestrzeni pod umywalką
Dostępne dla wszystkich użytkowników drzwi wejściowe do budynku Urzędu Dzielnicy Ursynów. Zapewniono odpowiednią przestrzeń manewrową po obu ich stronach. Zastosowano parę drzwi otwieranych ręcznie oraz drzwi automatyczne przesuwne. Wejście umieszczono na poziomie terenu. Strefa wejściowa pozbawiona jest wystających ponad powierzchnię wycieraczek i kratek, które mogłyby utrudniać poruszanie się. Szklane drzwi oznaczono poziomym pasem w kolorze czerwonym. Wejście obramowano czerwonymi kolumnami i daszkiem, co znacznie ułatwia jego znalezienie
Pole manewrowe – ekspert radzi
Kamil Kowalski, projektant dostępności, dyrektor Integracja LAB
Możemy zaryzykować twierdzenie, że 150 na 150 cm pola manewrowego zazwyczaj będzie odpowiednie dla zdecydowanej większości użytkowników. Jest jednak problem z interpretacją przepisów, nawet jeśli podają dokładnie ten wymiar. Tak bywa w przypadku toalety dla osób z niepełnosprawnością. W rozporządzeniu jest mowa o tym, że trzeba robić pole manewrowe 150 na 150 cm. To oznacza, że mamy do czynienia z kwadratem, bo w ten sposób zapisuje się wymiar figury prostokątnej. Natomiast w wielu przypadkach jest to błędnie interpretowane jako koło. Pewnie jeszcze sama ta interpretacja nie rodziłaby jakichś bardzo dużych problemów, gdyby nie to, że najczęściej osoby, które to w ten sposób interpretują, próbują jednocześnie maksymalnie „wyżyłować” tę przestrzeń, czyli w zasadzie w każdy róg, który nie jest kołem, tylko narożnikami kwadratu, wciskają umywalkę, muszlę, ościeżnicę drzwi. W efekcie okazuje się, że z tych 150 cm zostaje dużo mniej, a w takiej sytuacji manewrowanie wózkiem nie jest wcale takie łatwe.
Pewnie istnieją sytuacje, gdy umieszczenie jakiegoś sprzętu w niewielkim fragmencie pola manewrowego nie będzie wielkim problemem. Jeśli więc w istniejącym, starszym budynku mała część tej przestrzeni, np. 10 cm, będzie się znajdowała pod umywalką, i wciąż będą się tam mieścić kolana, to pewnie nie będzie to gigantyczny problem, ale to oczywiście wymaga oceny większej liczby elementów w takim pomieszczeniu. Jeżeli jednak mamy wątpliwości, czy naprawdę wiemy, jak porusza się osoba na wózku, jakie są parametry jej ciała, a także wózka, to lepiej unikać projektowania czegokolwiek w obrębie pola manewrowego.
Jeśli chodzi o wejście do budynku, to nasze przepisy mówią tylko, że „położenie drzwi wejściowych do budynku oraz kształt i wymiary pomieszczeń wejściowych powinny umożliwiać dogodne warunki ruchu, w tym również osobom niepełnosprawnym”. Nie ma konkretnego parametru, co powoduje, że każdy może to sobie interpretować inaczej. Natomiast to, jak tę przestrzeń zaprojektować, zależy od tego, w którą stronę drzwi się otwierają – ciągniemy je czy pchamy. A także w jaki sposób docieramy do tych drzwi – na wprost, a może z boku. Jeśli z boku, to czy od strony klamki – wtedy musimy je otworzyć, odepchnąć od nas i wjechać do pomieszczenia – czy może od strony zawiasów – wtedy w ogóle musimy te drzwi minąć, zawrócić i dopiero otworzyć. Do tego jeszcze dochodzą różne szerokości drzwi, więc de facto to pole manewrowe jest wypadkową wielu czynników, które mają wpływ na to, co osoba poruszająca się na wózku czy o kulach musi przy takich drzwiach zrobić, żeby je otworzyć.
Cykl: ABC Dostępności
O niektórych ludziach mawia się, że widzą drzewa, ale nie widzą lasu. Z dostępnością architektoniczną jest podobnie.
Inwestorom, zarządcom budynków, architektom wydaje się czasem, że wystarczy do budynku dodać pochylnię i potrzeby osób z niepełnosprawnością są zaspokojone. Nie jest to prawda. Różne są przecież potrzeby osób poruszających się na wózkach, niewidomych, głuchych czy z niepełnosprawnością intelektualną, ale i rodziców z małymi dziećmi, podróżnych z bagażami, kurierów z paczkami. Dlatego dostępność budynków i przestrzeni należy traktować kompleksowo, aby każdy czuł się bezpiecznie i komfortowo, korzystając z nich samodzielnie.
Z drugiej jednak strony, różne składowe dostępności służą osobom o różnych potrzebach, a dla reszty są często niezauważalne. Każda z tych składowych ma swoje zasady. Dlatego w ramach cyklu „ABC Dostępności” chcemy je rozłożyć na czynniki pierwsze. Wspólnie m.in. z ekspertami Integracja LAB tłumaczymy, komu konkretne rozwiązanie służy, gdzie powinno się je stosować, jak działa, jak powinno wyglądać oraz ile kosztuje. Opowiadamy też, jakich błędów nie popełniać przy projektowaniu i budowie lub montażu, a na przykładach prezentujemy prawidłowe jego zastosowanie.
W ramach cyklu „ABC Dostępności” pokazujemy więc drzewa, nie zapominając przy tym, że dopiero wspólnie tworzą las.
Polecamy także:
- D jak Drzwi
- D jak Dźwig osobowy
- P jak Platforma przyschodowa
- P jak Podnośnik pionowy
- P jak Poręcz
- S jak Schodołaz
- S jak Schody
Artykuł powstał we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz